Margrabia Wielopolski
Przemyslaw Gintrowski
3:34Wy co dzisiejszym dniem znużeni Chwili wytchnienia tu szukacie Zobaczcie jakie z dawnych cieni Wyłonią się postacie Z pałaców świątyń i kazamat I ze zbiorowych wstaną mogił A głos ich ciszę będzie łamał Triumfalny lub złowrogi I kneblem lat dławione dźwięki Wybuchną nagle jak dynamit Gdy wstaną z kart pożółkłej księgi Pokłutej bagnetami Będą się zmagać nieustannie Podniosła i szydercza nuta I krzyk ukrzyżuj śpiew hosanna Będą się zmagać tutaj Przyniosą tu daremne męstwo Zło królujące bez przeszkody Szacowną podłość sławną klęskę Zasługę bez nagrody W stare całuny przyodziani Łzy będą toczyć z oczodołów I takie słowo was porani Co twardsze jest niż ołów W ciała wam wbiją wzrok ponury Przyłożą do nich własną miarę I przyozdobi wasze mury Ich Mane Tekel Fares A wy otwarte miejcie oczy I uszu swych nie zatykajcie Gdy rząd postaci tutaj wkroczy Więc patrzcie i słuchajcie