Autobana
Bungee
2:374 róże, dał mi róże Pocałował w furze Mięśnie duże Chodził w czarnej skórze Głowa w chmurze nie myślałam w ogóle I w naturze, oddałam mu w naturze Tak pięknie czarował Kiwał jak Maradona Odbijał piłeczkę Aż w końcu strzelił gola Tak pięknie czarował Kiwał jak Maradona Odbijał piłeczkę Aż w końcu strzelił gola Mamusia mówiła że w nim coś nie siedzi Że to kawał typa co się do kobiet klei Wszystko pięknie, fajne dziary On był taki doskonały Dałam serce, snułam plany A on wrócił znów pijany Opowiadał bajki Wierzyłam mu szczerze Teraz koleżanki Mają ze mnie beke 4 róże, dał mi róże Pocałował w furze Mięśnie duże Chodził w czarnej skórze Głowa w chmurze nie myślałam w ogóle I w naturze, oddałam mu w naturze Tak pięknie czarował Kiwał jak Maradona Odbijał piłeczkę Aż w końcu strzelił gola Tak pięknie czarował Kiwał jak Maradona Odbijał piłeczkę Aż w końcu strzelił gola Taka to historia mimo jego uroku Obiecywał kochać mając żone na boku Więc go pogoniłam I wyrzuciłam z domu Coś tam przebąkiwał Że jest w trakcie rozwodu I nici z kochanki Dureń pogoniony Niech odniesie kwiatki Z powrotem do żony 4 róże, dał mi róże Pocałował w furze Mięśnie duże Chodził w czarnej skórze Głowa w chmurze nie myślałam w ogóle I w naturze, oddałam mu w naturze Tak pięknie czarował Kiwał jak Maradona Odbijał piłeczkę Aż w końcu strzelił gola Tak pięknie czarował Kiwał jak Maradona Odbijał piłeczkę Aż w końcu strzelił gola