Jeszcze W Zielone Gramy
Raz Dwa Trzy
8:02Dopóki zwykłe proste słowa Nie wynaturzą się żałośnie Póki pokrętna nowomowa Zakalcem w ustach nie wyrośnie Dopóki prawdę nazywamy nieustępliwie ćwicząc wargi W mowie Miłosza w mowie Skargi Przetrwamy Przetrwamy Przetrwamy Dopóki chętnych na cokoły Nie ma zbyt wielu kandydatów Dopóki siada się do stołu By łamać chleb nie postulaty Dopóki z sobą rozmawiamy Z szacunkiem ciepło szczerze miło A nie z bezmyślną tępą siłą Przetrwamy Przetrwamy Przetrwamy Uwierzmy szarzy i zmęczeni Że ten nasz trud nie wszystek minie A gdy moc naszą dostrzeżemy Tu w naszym domu i rodzinie Dopóki obrus rozścielamy Choćby i było na nim biednie To w dni świąteczne i powszednie Przetrwamy Przetrwamy Przetrwamy A kiedy każdy z nas uwierzy Jak wielka siła za nim stoi Nagle pewnego dnia dostrzeże Że mniej się boi mniej się boi Ten swojski strach to kawał drania Lecz nim go całkiem pogonimy Sobie życzymy wam życzymy Przetrwania Przetrwania Przetrwania