Oczy Tej Malej
Raz Dwa Trzy
5:51Wsadzam palec w tarczę telefonu Kręcę nosem i wybieram zgodnie z nim Odpowiada mi po drugiej stronie Głos w słuchawce, odpowiada mi Podniecam Podniecam Podniecam Podniecam Gniotę puszkę doznań, z dylematem Który w krótce ma udręki moc Kiedy z nad zbyt erotycznym plaskiem Głos w słuchawce nakazuje wprost Dotykaj Dotykaj Dotykaj Dotykaj Znikam dla powietrza i obrazu Odjazdowych szeptów, rwanych słów Banda perwersyjnych kopulantów W mojej wyobraźni szuka dziur Uciekam Uciekam Uciekam Uciekam Ściskam palec w niespokojnej dłoni Rzucam numer, w rozpędzony cyfer blat Wtedy głos w słuchawce telefonu Bez wątpienia, krzyczy prosto w twarz Idiota Idiota Idiota Idiota