Niecierpliwi
Robert Chojnacki
5:29No, jeszcze niech nikt nie obudzi mnie Właśnie przychodzi najlepszy sen Już jestem w środku, genialnie cicho jest Telefon dzwoni, a może go zjeść Na dworze zima, jak nie, to leje deszcz Naciągnę kołdrę, tak lepiej, to wiem Tu żar tropików i o czymś jeszcze śnię Wstań, jeśli musisz, bo ja chyba nie I do południa budzikom śmierć A po północy niech dzwoni kto chce Rano trzeba wstać, rano to jest Tak gdzieś po pierwszej, bo później już nie Zdobywam skarb i całkiem niezłą, wiesz Byłaby moja, a czuję, że gdzieś Sąsiad z wiertarą morderczo skrada się To cisza dzienna jest, bo ja jeszcze śpię Świat lepszy jest, piękny jest świat, gdy można spać Śpij, oczy zmruż, 'Kotki dwa' i, i takie tam