To Co Chcesz
Sarius
3:39Który to już raz? Który to już ja Który to już raz? Który to już ja Ej który to już raz pcham słowa jak staff w ręce Postaw chociaż chociaż nie chcę Wiruje mi świat wiruje mój świat Nie wiem już gdzie mam biec Gdzie mój dom gdzie mam mieć To miejsce gdzie zamkniesz powiekę Podczas snu nie będzie Strach strach przemawiał do mnie Ja młody człowiek bardzo niedobry człowiek Mówią o mnie a wierzyć w to nie mogę Boże Mówią Boże jak to możliwe że on tutaj doszedł A może dojrzę wzorzec coś bierze mnie za mordę I topi ją w kielonie dzień dobry poradzę sobie To już ósma rano a myślałem że wieczorem To już dwadzieścia złotych chociaż czterysta wziąłem Nie ja trzymam kontrolę to samo widzę w Tobie Jest mi smutno i czuję już nie mogę Moje rozjebane jutro leży na podłodze Wtedy Ty przychodzisz na mój koncert Pasujesz do mnie jak nikt Pasujesz do mnie jak Jeden drink jeszcze mach jeszcze coś jeszcze raz Dokąd iść Nie powiem Może powiesz mi akurat wiesz jak Może mi pomożesz bo akurat wiesz jak Gadam szczerze o sobie dla Ciebie to coś tam o mnie Każdy kto z depresją wyjdzie odbierze to za autopsje Mają rodziny te plany na pieniądze Ja mam się tylko coraz gorzej Te rozkminy idą do mnie nawet kiedy wychodzę Kiedy pytasz co tam ziomek a ja myślę że najgorzej ale odpowiadam dobrze Pijemy alkohole za żonę dzieci matkę domek pod miastem Prace źle ci bracie ja zostanę bo i tak nie mam po co wracać na chatę A potem siądę z batem i te spisze obserwacje O tym że nie wiem kto żyje już naprawdę Ten obrazek jego klisze ty wywołasz na słuchawce Pomyślisz o tym w nocy masz odczucia takie same Czy mnie słyszysz na słuchawce Muszę dzwonić bo nie zasnę Pasujesz do mnie jak nikt Pasujesz do mnie jak Jeden drink jeszcze mach jeszcze coś jeszcze raz Dokąd iść Nie powiem Może powiesz mi akurat wiesz jak Może mi pomożesz bo akurat wiesz jak Jeden drink jeszcze mach jeszcze coś jeszcze raz Dokąd iść Nie powiem Może powiesz mi akurat wiesz jak Może mi pomożesz bo akurat wiesz jak Mała też nie dzwoniłaś do mamy tydzień melanże A tak się biegnie jak się kurwa wkręcisz w tą branżę Tanie dziwki i drogie brunche Tinder i punche Ona się wolno rozbiera ja patrze i tańczę POV ja tak to widzę Jesteś przepłacona James Rodriguez Młoda ja tylko szydzę Zrobisz mi loda teraz już się wcale nie wstydzę Ty przejebałeś cały swój sos Miałeś się uczyć na studia a była szalona noc Miała być siłka i boks ale nie wyszedłeś w porę No i tam znowu się schlałeś znowu pobudka wieczorem Potem co noc i pornosy? Na kilka minut pokerstarsy jak grają prosy Zapukał ziomek wjechały nosy i dwa dni kurwa słyszałeś głosy w głowie gdzieś W tym smutnym jak pizda mieście jest polot Wyświetlacz starej Nokii nagle załapał kolor Wybiegam wprzód ale zaraz ujebiesz to polo colą I znowu nam się skończą Malboro Jak komentujesz teraz mi na Insta dzwoni ta pizda I muszę się zawijać jakbym nigdy nie istniał Jak spoilerujesz nowy sezon u mnie jest vixa I duszę się jak gimnazjalista Wariat pa jak wjeżdża ten bit Maluje Twój świat za dobry kwit Wariat to nasza Narnia i hit I pasuje do Ciebie jak nikt Mamy te same sny nie myślę co będzie potem Wieczorami się raczymy topem marzymy trochę Mamy te same sny chcemy przełożyć na jutro Życie które nas zmieszało z wódką wygrało trudno Jesteś taki sam jak ja Jestem taki sam jak ty Nikt nie będzie nam pierdolił Jak mamy żyć Jesteś taki sam jak ja Jestem taki sam jak ty Nikt nie będzie nam pierdolił Jak mamy żyć Pasujesz do mnie jak nikt Pasujesz do mnie jak Jeden drink jeszcze mach jeszcze coś jeszcze raz Dokąd iść Nie powiem Może powiesz mi akurat wiesz jak Może mi pomożesz bo akurat wiesz jak Jeden drink jeszcze mach jeszcze coś jeszcze raz Dokąd iść Nie powiem Może powiesz mi akurat wiesz jak Może mi pomożesz bo akurat wiesz jak