Notice: file_put_contents(): Write of 645 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Sarius - Najshajs (Feat. Rogal Ddl) | Скачать MP3 бесплатно
Najshajs (Feat. Rogal Ddl)

Najshajs (Feat. Rogal Ddl)

Sarius

Альбом: Antihype
Длительность: 5:51
Год: 2017
Скачать MP3

Текст песни

Bloki złe myśli to wszystko co widzisz
Wszystko co słyszysz
Obcy dla obcych nie happy dla wszystkich
To nie kurwa Klub Myszki Miki
Mariusz to zawód ich wszystkich
Choć mi daleko do dziwki
Muszą mnie nienawidzić

Zachód jakby nagle przestał odbierać
Buja melanż Sarius żeglarz dedasz
Jak się za dużo spodziewasz w tym kraju
Spryt z osiedla innego nie ma

Mariusz zawód nauczycielstwa
Łeb do nauki odkąd pamiętam
Jednak wolał siedzieć na piętrach
Autorytety w starszych koleżkach

Tam gdzie dilerka pita czysta
Lecą krzesła co policja
Ja tu mieszkam widok jak weteran Wietnam zapamiętam
We tera tu zacznij żyć jako osoba święta

Się kurwa nie da nikt mi nic nie da
Znam to uczucie kiedy ktoś umiera
Redukcję umysłu do poziomu dziecka
Ćpuna bez kitu co z OIOMu zwiewa

Bo musi se znowu przyjebać
Nie oceniaj mnie po śpiewanych refrenach
Bo prawa nie masz na prawo to każdy zlewa
Zwykle do szkoły chodziłem se w dresach

Nikt nie ma prawa mnie kurwa oceniać
Zniknie zabawa jak kwitu już nie masz
Tera to śpiewasz a tera to siema
Teraz Lambada potańczyłbyś obok prezesa

Teraz o każdym byś coś opowiedział
Teraz cię jebać! Życie to puszczanie kaczki
To odbicie oby nie było ostatnim
Masz już te dziarki a odwagi brak ci

Twoje bajerki się nie odnalazły
Ścierki gubią tu zęby jak próbują wchodzić na majki
W porównaniu z miastem większym tu
Wszystko się dzieje na zasadach starszych

Na gębę but między zębami piach
Komuś na rękę tu twoje rany i strach
Jak na serce miód jak w karetce płacz
On ci pomoże znów

Więc rusza mnie tylko ten jebany hajs
Muszę mieć hajs! Będę jak popierdolony go brać
Tak nauczony że hajs
Tak wychowany że hajs

Że synku na takie zabawki to nie jest nas stać
Albo zapytaj się taty z wypłaty go ma
Zawsze ten jebany hajs
Zawsze ten hajs hajs hajs

Wszystko co fajne to hajs
Wszytko co drogie to najs
Na chujowe zdrowie masz hajs
Na nudę na bóle na smutne te chwile i czule ja pierdole was

Mam własny hajs
W ogóle nie czuję już strat
Mam własny hajs
Nie czuję już strat

Od najmłodszych lat grałem se w GTA II nie Miami Vice
Na filmach widziałem ten z Miami hajs
Tonami tu pchali na szuflady grass
Od najmłodszych lat nikt z ludzi mi znanych nie patrzył na hajs

Kto był bogaty ten lepiej ubrany i tak liczyło się jak w piłkę grasz
I albo do fabryk lub handel i Reich
Czy grube wałki i szpadel plus las
Do szóstej klasy nie pytałem mamy o nic więcej niż na picie kiedy gram

Dzisiaj ten hajs dosłownie zdobi ci twarz
Ogarniam czasy bo nie jestem stary
W tych butach z frędzlami to nie masz tu szans
Chyba że chciałeś załatwić se chrzan

To tylko teatrzyk i Hilfiger czy Ralph
To tylko małpy chcą likier i ćpać
Przez Instagramy ogarniać se stuff
Wrzuć ich do klatki to wszystko im daj

I oto masz raj egzystencji tych larw
A są inne rzeczy jak widoki z Tatr
Podnoszenie tych co nie mogli już wstać
Szukaj tej czapki co zasłania twarz

Bo to są chłopaki co srają na hajs
A zapierdalają więc mają ten hajs
Słabi possali by jajo za szmal
Pokażą gdzie zrobić tu nalot dla pał
Czemu mnie szmato nie boli twój płacz
Czemu mnie fajo nie rusza ten płacz
Czemu mnie fajo nie rusza twój płacz

Więc rusza mnie tylko ten jebany hajs
Muszę mieć hajs! Będę jak popierdolony go brać
Tak nauczony że hajs
Tak wychowany że hajs

Że synku na takie zabawki to nie jest nas stać
Albo zapytaj się taty z wypłaty go ma
Zawsze ten jebany hajs
Zawsze ten hajs hajs hajs

Wszystko co fajne to hajs
Wszytko co drogie to najs
Na chujowe zdrowie masz hajs
Na nudę na bóle na smutne te chwile i czule ja pierdolę was

Mam własny hajs
W ogóle nie czuję już strat
Mam własny hajs
Nie czuję już strat nie czuję już strat

Wchodzę na trapy kolejne stygmaty
Wskazówka zbliża się do zamknięcia szafy
Te Twoje rapy zawijaj w ceratę
Będziesz miał połysk jak cukrowe waty

Ubaw po pachy jak kurwa w cyrku
Albo masarni to nie krówka Milka
Bo fiolet stempla to nie fiolet z bajki
Leci hawajska już podwójna szynka

Pytałeś o model nie wiesz co to za Nike'i
Sweet Dreams Chinese
Takie z zieloną podeszwą
W Sports Direct zapytaj na pewno ogarną

BTW choć pewnie to znasz
To sprzedam raz jeszcze ci tę anegdotę
Wstał rano wyszedł na szlugę przed klatkę ożenili mu kosę
To nie groźby karalne ani pogróżki

Nie jestem tu strachem na wróble
Jak siedzisz w pudle to za niewinność
Jebać sady i tym podobne instytucje
To wpada w konstrukcję i robi destrukcję

A Ciebie to kurwa złożyłem z wykluczeń
Ja ciągle się uczę Ty kaleczysz fuchę
A banger to masz jak ci kurwa zanucę
Kstyk! Raz dwa tu równaj przy nodze

Zobaczymy czy jeszcze pamiętasz komendy
Już kurwa nie kmiń żadną ripostą tego nie przezwyciężysz
Rap nie dla pengi to se kurwa leci
Ty na fotografii masz Pedigree PAL

Mianuję cię rycerzem ortalionu (felicita)
Jest hajs to jest bans jest bans to jest hajs
Miło mi poznać ona wygląda najs
Z Tobą kochana to I can fly do gwiazd Marlbora Light

Na stopach masz frencha więc ci suko zaręczam
Nie będziesz pierwsza lepsza coś jak po burzy tęcza
Właśnie ten wers bym cytował
Pytany o to czym jest bajery kwintesencja

Wybijam na miasto w czerwonych dresach i wcześniej wspomnianych już Najkach Reax'ach
Zielone systemy cię jebią po oczach i uszach
Bo skrzypią jak stara kurwa po deszczu
Lecz dementuję bo źle wywnioskujesz

Kurwy nie skrzypią a tym bardziej po deszczu
Pachną fiołkami i kwitną jak róże
Weź postaw jej drinka wysypuj mefę
I wpierdalaj się z nią wprost do jacuzzi

To coś więcej kurwa niż miłość
Ty naprawdę musisz chyba być głupi
Jeden lubi to drugi lubi tamto
A one kochają kurwa plakiety z VIPem
Nie muszę wpierdalać że u mechanika podjeżdżam Esperem z zerwanym tłumikiem