Kto Kochal Raz
Seweryn Krajewski
4:23Zasiedziałeś się mój synku w Bożej poczekalni Ale już ci wymodliłem bilet do tej magii Nie nie lękaj się syneczku tutaj też jest pięknie Więc nie wracaj tam zbyt prędko bo mi serce pęknie Chcę tylko żebyś się uśmiechał Odsłaniał dzień paluszków końce Bo wiem że zawsze będzie jasno Dopóki będziesz moim słońcem Zaśnij synku będę czuwać nad twoją kołyską By cię bydlak z grubym kijem nie podszedł zbyt blisko Żeby dym cię nie osnuwał z makowego korca Żebyś mi się nie rozpłynął w labiryncie dworca Chcę tylko żebyś się uśmiechał Odsłaniał dzień paluszków końce Bo wiem że zawsze będzie jasno Dopóki będziesz moim słońcem Zaśnij duszko kiedyś wzlecisz nad wierzchołek świata Chcę tylko żeby nikt przez ciebie tam w dole nie płakał I by tobie nie daj boże po wędrówki kres Bladym świtem w nocnym barze nie zabrakło łez Dlatego jedno chcę ci przyrzec Prędzej wyniosę się do diabła Niż kiedykolwiek zechcę synku Byś tańczył jak ci zagram Chcę tylko żebyś się uśmiechał Odsłaniał dzień paluszków końce Bo wiem że zawsze będzie jasno Dopóki będziesz moim słońcem