Weekendowy Korsarz
Sławomir
3:38Cześć tu Karpiomir Kochani Merry Christmas dla Was Już czas Na niebie pierwsza gwiazda Już czas Bez śniegu będzie jazda Już czas Od potraw stół się ugina Gość w dom Oznacza to problemy Non stop kłócimy się i jemy Na złość gdy ktoś przełączył - Kevina Jak ja nienawidzę Świąt Mój dom jak wojenny front Jak karp oddechu czasem brak Czemu dałem się złapać Na chwilówkę Jak ja nienawidzę Świąt W ten czas pragnę uciec stąd Już brat z teściową koty drą O wycięte choinki I wybory Znasz to podzielić czas opłatek Znasz to przeprosić trzeba tatę Znasz to gdy bombka pęka jak duma Jest barszcz i znów się nie dopierze Jem farsz w zepsutej atmosferze To fakt Mikołaj pragnień nie skumał Jak ja nienawidzę Świąt Mój dom jak wojenny front Jak karp oddechu czasem brak Czemu dałem się złapać Na chwilówkę Jak ja nienawidzę Świąt W ten czas pragnę uciec stąd Już brat z teściową koty drą O wycięte choinki I wybory Wąsy mam jak Piłsudski Każdy pragnie mojej łuski Mam być smażony czy w galarecie Bo po żydowsku też mnie chcecie Faszerowany albo z pieca Krojony w dzwonki się polecam Fantastycznie nie ukrywam Dzięki fajna perspektywa Jak ja nienawidzę Świąt Mój dom jak wojenny front Jak karp oddechu czasem brak Czemu dałem się złapać Na chwilówkę Jak ja nienawidzę Świąt W ten czas pragnę uciec stąd Już brat z teściową koty drą O wycięte choinki I wybory