Rób To, W Co Wierzysz
Sokół
4:19Kojarzysz, Rysiek, co taksówką wiózł Janinę Dupę miał Marysię? Nie żyje Jego sąsiad, co śmigał na ksywce Mirek Był centralnie świrem Nawąchany w sztosie, kose wziął i zrobił z niego filet Mirka pieczara była ponura dosyć Na lustrze, na Bruce Lee posypane nosy Dwuletnia córka płacze, lecą pornosy Jej matka, Marta, chciała uciec, ale groził Mirek od ojca pojął bytu istotę Brać co się da, bo chuj wie, co będzie potem Dwunastolatka brał zgred na robotę Widzisz tą Skode? I wymontowali fotel Ich życie było beznadziejne jak Cichopek Aż wkurwił się na matkę ojciec i chwycił za młotek Kontynuował Mirek żywot u swych ciotek Nie miały mocy go ogarnąć, ani trochę Do swojej Marty Mirek też mówił kotek A dał ją wyruchać za pięć toreb i kapotę Skończył się towar, a on chciał coś ugotować Rozłożyła nogi, nie mówiąc ani słowa Proszę obudź mnie za jakiś czas Bym mogła nie czuć wstrętu I spraw, bym w ciszy mogła jak najdłużej spać Czyszcząc emocje w sercu A wstając mogła poznać inny, nowy, lepszy świat Ja tego chce... Mirek nie miał kiedy skończyć podstawówki Bo śmigał od małego na metę po półlitrówki Nie jest też nad wyraz czuły dla dwuletniej córki Mówi "nie drzyj mordy, bo cie zamknę do lodówki" Miał gdzieś podjechać tego dnia na Białołękę Wiec uderza naprzeciwko do sąsiada, co jest cierpem Akurat Rysiek mieszkał z nim judasz w judasz Dopiero zjechał i już nigdzie się nie uda Kopsnał zadzwonić Mirkowi, bo mu padł kredyt Mirek wybiera numery sześć, cztery (cztery) Zamawia cierpa i jest git jeszcze wtedy Aż głos z centrali wróży kres Ryśka kariery Chcieli potwierdzić zgodność nazwiska Nazwiska Marty z telefonu Ryśka Nie pytał Mirek o przyczynę, znał skutek Zadając mu 43 rany kłute Na pogrzeb przyszło pół prawego brzegu Marysia z Martą płakały w dwuszeregu Sędzia miał ciężki młotek, przybił ćwiarę Na cała sale Mirek Marcie śpiewał w szale Jesteś spalona, mówię ci, zawsze nią byłaś... Proszę obudź mnie za jakiś czas Bym mogła nie czuć wstrętu I spraw, bym w ciszy mogła jak najdłużej spać Czyszcząc emocje w sercu A wstając mogła poznać inny, nowy, lepszy świat Ja tego chce... Proszę obudź mnie za jakiś czas Bym mogła nie czuć wstrętu I spraw, bym w ciszy mogła jak najdłużej spać Czyszcząc emocje w sercu A wstając mogła poznać inny, nowy, lepszy świat Ja tego chce... (E, e, e, e, e...)