Sprytny Eskimos
Sokół
4:15Neony już zgasły, ty świecisz wciąż Jak tańczysz bez majtek na barze Noc, bal, pijany cham spadł z taboretu Jak miał plan na bal, no to kurwa nie tu Barmanka smarka mefedronem, nos nie daje tlenu Tamta otwarta jest jak łomem, to noc muzeów Milfy mają magika, co im cofa przebieg Strach dotykać, że to wszystko się rozjebie Jak na Black Friday, biegiem walą na okazje Przed wejściem nurek śniegiem zagryza sobie ćwiartkę Wybija druga, mija apogeum tych melanży Wielu szuka ruchania ostatniej szansy Wertują w telefonach młodzi w rogu sali Bo to jedyna forma, w jakiej umieją zagaić Wspólnej dziewczyny jak banknoty w toaletach Miejska sztafeta, w baletach niektórym poszło nie tak Jak miasto śpi, to my nie śpimy, kleisz? A w tobie widzę opróżnione tysiące kieszeni Neony już zgasły, ty świecisz wciąż, jak tańczysz bez majtek na barze Neony już zgasły, ty świecisz wciąż, jak tańczysz bez majtek na barze Ja między nogami twoimi, poncz z pomarańczy sączę i patrzę W ciebie i widzę cały świat, w tobie widzę cały glob Śmiejesz się, kiedy słodki poncz z pomarańczy sączę i patrzę Kilku nieśmiałych jak tamten spod ściany solo tancerz Podrzuć im szmaty pod kapcie, niech froterują parkiet Te dwie turystki znane z ksywki duet rambo Bo nie da się zajebać ich i wstyd im wszystkim bardzo Biorą do domu tego, co ma krzywe tatuaże Nie używają kondomów, więc umrą nagle razem Do dołu z wapnem i betonu nalać aż po brzegi Kiedy kot nasra w wentylator wszyscy mają piegi Temu w krawacie włączyła się niewidzialność Sypał na blacie, teraz płacze w drzwiach, że nie chce marznąć Co, kurwa? Pępkowe jest jak stypa Powiedział sobie, lejąc na śnieg obok śmietnika Wokoło sex z Tindera, bez przytulenia Ci, co się chcą przytulać, płacą za to gdzieś w burdelach Pusty lokal, ty pytasz - gdzie to wszystko widzisz? Między twoimi udami jak w telewizji Neony już zgasły, ty świecisz wciąż, jak tańczysz bez majtek na barze Ja między nogami twoimi, poncz z pomarańczy sączę i patrzę W ciebie i widzę cały świat, w tobie widzę cały glob Śmiejesz się, kiedy słodki poncz z pomarańczy sączę i patrzę Neony już zgasły, ty świecisz wciąż, jak tańczysz bez majtek na barze Ja między nogami twoimi, poncz z pomarańczy sączę i patrzę W ciebie i widzę cały świat, w tobie widzę cały glob Śmiejesz się, kiedy słodki poncz z pomarańczy sączę i patrzę