Sobota

Już od samego rana trip marihuana, o tak
Praca w firmie męczy go, on chce być na bieżąco, o tak
Cały tydzień bardzo źle
Może jakiś mecz, może jakiś mecz?
Przecież dzisiaj jest sobota
Dzisiaj jest sobota
Dzisiaj jest sobota, o tak

Może by wyrwać jakąś lalę
Wyluzować się naprawdę, o tak
Dzisiaj kluby pełne przygód
W toalecie mały przelot, o tak
I nawija do niej tak
Może jakiś zjazd, może jakiś wjazd?
Bo przecież dzisiaj jest sobota
Dzisiaj jest sobota
Dzisiaj jest sobota, o tak

(Sobota) sobota, sobota, sobota (sobota)
Sobota, sobota, sobota (sobota)
Sobota, sobota, sobota (sobota)
Sobota, sobota, sobota (sobota)

(On bez kitunku głuszy towary
I wypija cztery browary
On bez kitunku głuszy towary
I wypija cztery Portery)

(Sobota) sobota, sobota, sobota (sobota)
Sobota, sobota, sobota (sobota)
Sobota, sobota, sobota (sobota)
Sobota, sobota, sobota (sobota)

Sobota, sobota, sobota (sobota)
Sobota, sobota, sobota (sobota)
Sobota, sobota, sobota (sobota)
Sobota, sobota, sobota