Dele
Taco Hemingway
3:28Te pięć jeden pięć Raz, dwa, sprawdzam czy mnie słychać SMS od mamy, czekaj, muszę go przeczytać Gratulacje utopione w kilku wykrzyknikach Pyta czemu w garniturze nie biegam po Fryderykach Powiem wszystkim dziś, Fifi to nie celebryta Reklamowe briefy, znowu dziś ich nie przeczytam Nie zaglądam do tych liczb, ale wiem że wy tak Licz tych followersów, ja sukcesy mierzę w płytach A nie lajkach, nie otaguję sponsora jak te panie w rajtkach Młody Ernest, raczej dobra dusza, żaden łajdak Moim celem raczej spokój ducha, a nie Maybach Szczerze mówiąc, mi wystarczy Peugeot Młody kot, nie zaufam nigdy starym zwierzom Nigdy nie będę rapował o tym jaki jestem prawdziwy i szczery Całe szczęście, moi fani wiedzą Znów pracuję, nie mam chwili i nie chcę tych zdjęć Nie mam żadnej nowej kliki, bo nie chcę jej mieć Twoje biodra są jak winyl, więc jeszcze je kręć Zapisałem na ramionach te pięć jeden pięć Te pięć jeden pięć Nie mam żadnej nowej kliki, bo nie chcę jej mieć Twoje biodra są jak winyl, więc jeszcze je kręć Zapisałem na ramionach te pięć jeden pięć Te pięć jeden pięć Te pięć jeden pięć Białe wino, białe wino, białe wino na kieliszki, cztery złote za sztukę Tak spędzimy lato, więc odłóż na potem naukę Nie zawieszaj na mnie wzroku jak masz oczy zatrute Czuje się że tonę, jakby co to wskoczę w szalupę Wołam 'kelner!' jak mama woła pod blokiem na zupę Nie wiem kiedy zamieniłem kogiel-mogiel na wódę Znowu milczę sobie, bo cię monologiem zanudzę Chociaż kocham twoje nogi, rzucam okiem na cudze Chętnie przetnę twoje hamulce Już na Mokotowie opowiadasz o przyjaciółce Pytasz mnie, czy chcę zapalić, papierosy masz w kurtce Oprócz tego jakieś sto tysięcy książek na półce I szczerze mówiąc, zobaczywszy je się zakochałem Przez następną dobę cały boży świat olałem To było lata temu, jeszcze zanim rapowałem Kiedy za robotę skandalicznie mały banknot brałem To było w 2013, pamiętasz? (Pięć jeden pięć) Jak błagałem cię byś szybko zapisała mnie w swój kalendarz (Pięć jeden pięć) Zapisałem numer telefonu, pięć, jeden, pięć na rękach (Pięć jeden pięć) To było w 2013, w kwiecie wieku, ale w głowie same kolce i chwasty, huh! Nie mam chwili i nie chcę tych zdjęć Nie mam żadnej nowej kliki, bo nie chcę jej mieć Twoje biodra są jak winyl, więc jeszcze je kręć Zapisałem na ramionach te pięć jeden pięć Te pięć jeden pięć Nie mam żadnej nowej kliki, bo nie chcę jej mieć Twoje biodra są jak winyl, więc jeszcze je kręć Zapisałem na ramionach te pięć jeden pięć Te pięć jeden pięć Te pięć jeden pięć Nie mam żadnej nowej kliki, bo nie chcę jej mieć Twoje biodra są jak winyl, więc jeszcze je kręć Zapisałem na ramionach te pięć jeden pięć Te pięć jeden pięć Te pięć jeden pięć Nie mam żadnej nowej kliki, bo nie chcę jej mieć Twoje biodra są jak winyl, więc jeszcze je kręć Zapisałem na ramionach te pięć jeden pięć Te pięć jeden pięć Te pięć jeden pięć Nie mam żadnej nowej kliki, bo nie chcę jej mieć...