Mam Ledwie Bliznę
Tadeusz Wozniak
3:35Idą, trzymając się za ręce Filip z Leopoldem Filip z Leopoldem Leopold z Filipem Idą, ciepło czując w palcach Patrzą dookoła Filip z Leopoldem Leopold z Filipem Wokół nich tłum rozpostarty Nie widzi ich wcale Tylko swoje graty Kupione na raty A Filip z Leopoldem Mijają ten świat Filip z Leopoldem Leopold z Filipem Jakby on ich mijał Przez ich mało lat Filip z Leopoldem Leopold z Filipem Pod nimi idą cienie Obok inne cienie Ściskają torby Za rogiem czeka bryka Głowy odwrócone Nie chcą się do siebie zbliżać Filip mówi bez emfazy Bo mówił już to wiele razy „Lubię cię, mały Lubię cię, mały" A świat dalej szedł powoli Świat pachniał i dźwięczał „Ja też cię lubię" Leopold powiedział I szli dalej do wielkiego świata A tu buty duże i ptak co lata Obcasy wysokie i okulary złote I zapach bzu, co rośnie za płotem Oderwał się Filip od świata Spojrzał na Leopolda „I o to chodzi I o to chodzi" Powiedział Filip, nie myśląc Że to coś oznacza I o to chodzi I o to chodzi