Trze'A Było
Ten Typ Mes
4:04O, o Z dziur w ziemi gdzie mikrofon walił ścierą Groupies tak straszne, że spadał testosteron Stawka tak mała, że na widok piątki, "Sto lat!" Underground Poland Brzmienia pokonały Atlantyk Do Berlina, z piwnic do sampli Pociągiem i na Technics Jak się uda? Komuś szepnij Taki dzieciak jak ja miał grać w tenisa Taki dzieciak jak ja - narty lub snowboard Powinien jeszcze mieć mocnego magistra Powinien rano zasilać Mordor Mam takie geny ale tylko w teorii W praktyce wyleciałem poza zasięg tych orbit A w życiu ta rodzina failed A w życiu ta rodzina best Serio, ta rodzina best Zremiksowana ale jest Piosenka z tyłu głowy z przodu regał I chęć by równo chamów i snobów jebać Szufladki, jak je obejść? Ja chciałem zająć całą komodę Chciałem opowiedzieć przemilczane Chciałem ze słuchaczami trzymać sztamę By mój rozwój i płyty były tożsame Lecz nie przewidziałem kim się stanę Kim się stanę, kim się stanę, kim się stanę Kim się stanę (ki-i-i-m) Recenzje dały mi te gwiazdki jak bezchmurna noc Ważne tytuły, a i tak kto inny zgarnia żurnal front Kto inny chce obmacywać plastikowe karty i panny, panny i karty Ja chcę usłyszeć od kumpla, że dotykam prawdy Mój pogląd jest jawny Reprezentuję tych, którzy nie bali się wyjść na miasto i dostać w klubie Lecz nic ich nie przeraża tak jak szczyl, co zamiast grać ogląda graczy na jutubie Ziom ma dwadzieścia sześć lat i mówi, że czuje się staro Mój ziom ma 20 lat, mówi, że nie kuma młodszej siostry, młodszej lat parę Ich ojciec to mój starszy kumpel, wciąż mówi, że czuje się młody Kupuje przedmioty, biegiem pokonuje schody, nie stanę się nim, nigdy, oby Jadę ulicą Wołoską Burdele i kasyna nie chcą spać Wrogowie knują coś To będzie długa noc Wzrokiem wyzywam kamery Kto pierwszy mrugnie teraz, radar czy ja Wrogowie knują coś To będzie długa noc Foodies, koks, dziwki, nagrody, uśmiechy Grymasy, aborcje, porody Coroczne obchody, ogrody na dachach Warszawa, sztuczna aż musisz zapłakać Na plakat japa trafia? Spoko Ile to skillsy, ile to botoks? Nie mój to problem, mam dobry gramofon Mam toporny keyboard, Roland, dokąd Trafię z tą płytą? Nie dbam o to Te które nagrałem pokryło złoto Niektóre, pozostałe? Rdza i respekt I nie przewróciło się w bani jeszcze Moja rodzina Gambino Childish Nie imponują już chłopcy z ferajny Mój Pak nie Tupac, mój Paak Anderson Jak Kuba to nie Wojewódzki, a Gierszał Ci co się śmiali z trueschool'u stają się nowym trueschool'em Bo tak jak kiedyś trueschool nie myślą szerzej niż rapy w ogóle Ja wyszczerzam japę bo czuję Skumałem Dre na Kendricku Nie sztuka płonąć, a utrzymać się na świeczniku Żbiku, byku, przykuj uwagę do tego, co Tu kładę ci jako pro Usadów się lub przyspiesz kroku Trop - znów top (top, top) Jadę ulicą Wołoską Burdele i kasyna nie chcą spać Wrogowie knują coś To będzie długa noc Wzrokiem wyzywam kamery Kto pierwszy mrugnie teraz, radar czy ja? Wrogowie knują coś To będzie długa noc (długa noc) Długa noc Długa noc Długa noc Długa noc Długa noc