Dzieciaki Atakujące Policję
Analogs
3:01Kiedyś miałaś włosy jasne piękne jak słoneczny blask Dzisiaj czarne są jak sadza która brudzi mury miast Chciałaś zrobić tu karierę miałaś mieć swe piękne dni Wierząc w to przyjechałaś aby spełnić swoje sny Najpierw duży supermarket potem mały topless bar Trzeba sobie jakoś radzić trzeba jakoś zdobyć szmal Raz jest gorzej a raz lepiej ale trzeba jakoś żyć Musisz oddać swoje ciało przecież trzeba jeść i pić Pozbawiona wiary pozbawiona nadziei Pozbawiona radości pozbawiona sumienia Za parę groszy będzie wierną kochanką Uwierzy w każde Twoje najpodlejsze kłamstwo Byle mieć złudzenie ciepła i miłości Byle dać jej to o co ciągle prosi Raz jest gorzej a raz lepiej ale trzeba jakoś żyć Czy pamiętasz pierwszy raz gdy zgodziłaś się z kimś iść Teraz kryjesz twarz za szminką wierząc że jej nada blask I spoglądasz gdzieś za siebie przeklinając cały świat Pozbawiona wiary pozbawiona nadziei Pozbawiona radości pozbawiona sumienia Za parę groszy będzie wierną kochanką Uwierzy w każde Twoje najpodlejsze kłamstwo Byle mieć złudzenie ciepła i miłości Byle dać jej to o co ciągle prosi