Przegrany
The Analogs
3:08Patrzysz się na nią wiem o czym myślisz Dzisiejszej nocy ona ci się przyśni Potem pocałunki i spacer za rękę Za rok będzie ślub i pozorne szczęście Ona jest jak żmija którą będziesz tulił Kupi ci garnitur i białą koszulę Zabierze wypłatę wyrzuci jeansy Nie pozwoli kumplom by do ciebie przyszli Będziesz musiał tyrać zawsze i bez końca Stracisz wolność szczęście i całe pieniądze Będziesz wstawał rano i wracał o zmierzchu Będziesz słyszał krzyk twej żony i dziecka Potem będziesz skomlał i żałował błędu Dobrze się zastanów zanim go popełnisz Będziesz nam zazdrościł że pijemy w barze Będą jej przeszkadzać twoje tatuaże Ona jest pułapką ona jest trucizną Jeszcze możesz uciec bo nie jest za późno Uważaj bo tańczysz już na ostrzu noża Ona nie jest warta by życie zmarnować Ona jest pułapką ona jest trucizną Jeszcze możesz uciec bo nie jest za późno Uważaj bo tańczysz już na ostrzu noża Ona nie jest warta by życie zmarnować