Fps
Słoń
3:00Yeah Jakieś popierdolone ploty chodzą po osiedlu Ale tak to już chyba jest To dla wszystkich tych najlepiej doinformowanych Pierdolone plotkary Ha! Nikt nie będzie wycierał sobie mordy moją ksywą W jakiejkolwiek historii skurwysynu Robię to ostatni raz Gdzie żywot masz Dostatni aż ktoś puści Jak nieprawdy dla klatki Gdzie każda jest przyjazna twarz Wchodzę do rap gry patrz Zgarniam ciut fejmu Aj od razu w setkę kłamstw uwierzy nawet ziom ostatni Au! Mechanizm Nie będę za nic załamany Choćby każdy z was zaliczył mnie do gwiazd banalnych Skurwysyny To dla wszystkich co nie wierzą w moją wersję prawdy Ile ci starczy Żebyś się zbłaźnił Ogarniam kraj Nie pytaj mnie czy wstałem z ławki Nie pytaj mnie czy dymam cudze panny I kto ci puści lub załatwi stuff I tylko czekam jak u drzwi nie kurier z P.S.X a P.S.Y zrobią Knock! Knock! Knock Jedna z prawd Gdy głowę nisko miałem Załamanie że aż ją tu zostawiałem ślad Nie było was Więc tą miłość trzymaj z dala Wali się świat I to prawdopodobne że nie zdążę już dobiec pod dach Po kruchym lądzie stąpasz (liczy się prawda brat) Popatrz się z góry na wszystkie bzdury (ostatni raz) Twarze przepełnione fałszem (to codzienność w rapie) Znasz mnie? Jak nie (to po chuj chałapą kłapiesz) Mówisz jaki jestem (kogo kurwa to obchodzi) Pierdolisz że się zmieniłem (sam nie wiesz o co chodzi) Prawda jest nieśmiertelna (nigdy nie zginie) Fałsz nie jest prawdy synonimem Znam te drogę łebku mały Jeszcze będziesz zajarany Jak ci pengę ktoś odpali Petarda między blokami Nie ma że ktoś nie ma z tobą sztamy Nie ma że ktoś nie da ci zapalić Chuj! Stawiam to na szali Nie stworzyli mnie tu żadni osiedlowi kłamcy Stworzyła mnie ambicja i nadzieja że podbije ranking Żmije błazny Niby się trzymają ścian tych samych A dawno już odpadli Ah A ty zobacz jak nie ma w nas przyjaźni Zobacz jak to w ogóle mnie nie martwi Po raz ostatni Dla tych co tu byli braćmi Grimm Bo uwierzyli w bajki Idź jestem ponad tym Choćby nikt nie wierzył że to jest Ariadny nić Daj mi bit I obserwuj jak opuszczam zakłamany syf Im wyżej jestem Tym bardziej będą gryźć (ah) Im wyżej jestem Tym mniejsze wydają się ich kły Po kruchym lądzie stąpasz (liczy się prawda brat) Popatrz się z góry na wszystkie bzdury (ostatni raz) Twarze przepełnione fałszem (to codzienność w rapie) Znasz mnie? Jak nie (to po chuj chałapą kłapiesz) Mówisz jaki jestem (kogo kurwa to obchodzi) Pierdolisz że się zmieniłem (sam nie wiesz o co chodzi) Prawda jest nieśmiertelna (nigdy nie zginie) Fałsz nie jest prawdy synonimem