Przewiew (Instrumental)

Przewiew (Instrumental)

The Returners

Альбом: Instrumentale Itp.
Длительность: 3:43
Год: 2021
Скачать MP3

Текст песни

Idę z kumplem na basket żegna tylko głośne wróć szybko
I nie myślę o tym nim zasnę myślę coraz częściej jak wyjść stąd
Tamten kumpel wręczył mi kastet minie parę lat i go przymkną
Ja zostanę sam na tej tratwie z moją małą pustą walizką

Przyjdzie czas by z gniazda wyfrunąć licząc że w końcu poznam wolność
Gdy padało stałem pod chmurą później przyszła smutna dorosłość
Nie liczyłem gwiazd już nad łąką wyrabiałem normę by przetrwać
I tak żyłem i to był błąd ziom w końcu należy mi się przerwa

Teraz spadam do siebie tam i nazad
Błądziłem przez lata w potrzebie
Więc wracam posiedzieć na drzewie
Czeka mama i strawa czas biegnie nim krawat odetnie
Jak zawał na glebie myślę znowu o sprawach i trudno udawać już dłużej
Potrzebny mi przewiew potrzebny mi przewiew

Teraz spadam do siebie tam i nazad
Błądziłem przez lata w potrzebie więc wracam posiedzieć na drzewie
Czeka mama i strawa czas biegnie nim krawat odetnie jak zawał na glebie
Myślę znowu o sprawach i trudno udawać już dłużej
Potrzebny mi przewiew potrzebny mi przewiew

Idę z kumplem na flaszkę żegna tylko głośne wróć szybko
I nieważne gdzie dzisiaj zasnę pragnę tylko oknem się wymknąć
Tamten kumpel ma dzisiaj dziecko stawia dom i tuli kobietę
Ja na tratwie wciąż jest mi ciężko niechaj lekką ziemia mi będzie

Potem nagram swoje cierpienie zagram 200 razy po Polsce
Pijąc wódkę skacząc po scenie kłamiąc wszystkim że jest mi dobrze
Mamo wrócę szybko jak gepard wszystko inne jest nieistotne
Nadal stoisz w furtce i czekasz obiecałem wrócić przed zmrokiem

Teraz spadam do siebie tam i nazad
Błądziłem przez lata w potrzebie więc wracam posiedzieć na drzewie
Czeka mama i strawa czas biegnie nim krawat odetnie jak zawał na glebie
Myślę znowu o sprawach i trudno udawać już dłużej
Potrzebny mi przewiew potrzebny mi przewiew

Teraz spadam do siebie tam i nazad
Błądziłem przez lata w potrzebie więc wracam posiedzieć na drzewie
Czeka mama i strawa czas biegnie nim krawat odetnie jak zawał na glebie
Myślę znowu o sprawach i trudno udawać już dłużej
Potrzebny mi przewiew potrzebny mi przewiew