Otchłanie
Tower
4:10Księga Umarłych upomni się o mnie Nie znam ni dnia ni miejsca wyroku Więc stoję jak drzewo bez korzeni Słowa me głosem z innego świata I któż ma słyszeć gdy nikt nie chce słyszeć? Jak wędrowiec szukający świtu Sąd mi dano za drogowskaz Cień mój własny co przede mną kroczy Zdradza mnie Rozpadło się Przymierze Jak naczynie co już nie pomieści łez Gdzież Arka? Zabrano ją z mego wnętrza Gdzież Bóg w tablicach ukryty? Światło z duszy mej Wyrwano obojętnością spojrzeń Które nie chcą widzieć serca Jeszcze chcę Lecz już nie wiem czy wolno