Legenda

Nadlatują czarne wrony lecą aby dorwać mnie
Chcą się dobrać do mych skroni
Wydłubać oczy wypić krew
Nadlatują z lewej strony
Z prawej stoi wielki mur
Jestem teraz uwięziony
Gdzie jest drzewo dajcie sznur
Śmierć tragiczna nie przyjemna
Pod tym murem czeka na mnie
Milion wron atakuje drugi milion szarpie ramie
Proszę diabły nie lądujcie
Nad mym życiem się zlitujcie
Proszę diabły nie lądujcie

Leże półmartwy pod murem
Sił mi brak by się wspiąć
Po tym murze na górę
Nie widzę nic nie czuje
Uciekać nie potrafię
Drugi milion atakuje
Kamieniem w nie trafię
Lecą aby dokończyć swa ofiarę dobić
Zakończyć krwawe tańce
By połamać moją tarczę
Proszę diabły nie lądujecie
Nad mym życiem się zlitujcie już
Proszę nie lądujcie

Moje prośby nic nie dały
Rozproszyły się we krwi
Krwawy taniec czarnych diabłów
Policzyły moje dni
Za co taka śmierć brutalna
Za co atak czarnych wron
Wciąż to dla mnie jest zagadka
Że objąłem w piekle tron

Jestem diabeł król nad króle
Ja przenoszę w wojnach kule
Ja morduję uzależniam
Moja siła jest największa