Projekt J

Świat był prosty, jak zeszyt w kratkę
Ty z uśmiechem - ja z sercem na kartce
Śpiewałem teksty, co nie były moje
Ale czułem je, bo były o Tobie
Na przerwach patrzyłem, czy spojrzysz choć raz
Czasem spojrzałaś - i zatrzymał się czas
Z harcerskiej piosenki zrobiłem wyznanie
Ale nigdy nie wiedziałaś, że to było "kochanie"

Projekt J - to nie tylko litera
To Ty - dziewczyna z innego wymiaru
Śpiewałem w domu o Tobie wieczorem
Zakochany dzieciak z sercem płonącym jak zorze
Nie byliśmy "my" - byłaś tylko snem
Ale wracasz do mnie, gdy słyszę ten refren
Justyno z czasów harcerskich nut
Wciąż w sercu gra Twój dźwięk – jak cichy puls

Nie dotknąłem Cię słowem, nie powiedziałem nic
Ale każdy mój wers był jak liść na Twój list
Gdy siedziałaś w ławce i śmiałaś się z kimś
Ja próbowałem nie czuć - ale nie mogłem z tym żyć
Symetryczne uczucie - choć jednostronne
Liryczne myśli - dziś ciągle płoną
Już nie ma szkoły, nie ma tamtej klasy
Ale Ty żyjesz w moich nostalgicznym basie

Projekt J - to nie tylko litera
To Ty - dziewczyna z innego wymiaru
Śpiewałem w domu o Tobie wieczorem
Zakochany dzieciak z sercem płonącym jak zorze
Nie byliśmy "my" - byłaś tylko snem
Ale wracasz do mnie, gdy słyszę ten refren
Justyno z czasów harcerskich nut
Wciąż w sercu gra Twój dźwięk – jak cichy puls

Może gdzieś tam słuchasz
Może znów śpiewasz "tamten" tekst
A ja? Ja zrobiłem z niego phonk
Bo nie umiałem zapomnieć