Gdybym Cofnął Czas
Vin Vinci, Dedis, & Sliwa
4:22Podobno kupuję lajki, jebane wyświetlenia Pcham pieniądze w promocje, bo bez tego to mnie nie ma Weź se zaśpiewaj znowu w życiu mi nie wyszło Tylko serce w to włożyłem, na ten temat chyba wszystko Plotki po ludziach, słyszę ich coraz więcej Się nie opłacało mieć dla innych dobre serce Nie znasz mnie kurwa, a brudzisz za plecami Fajnie się tego słucha ale zawistnych bym zabił Hazardzista, kobieciarz, narkoman, alkoholik Czasem płynę na maszynach i lubię się napierdolić Jem coraz więcej, liczy się jakim dalej zajdziesz Wandala nie zatrzymasz, a to boli cię najbardziej Współczują kobiecie, bo pewnie jestem tyranem A ja całusem, nie pięścią, witam ją nad ranem Spłać moje długi jeśli jestem bananem Jak w oczy mi nie powiesz mam na ciebie wyjebane Ba, ba, ba, bajkopisarze Wiedzą o charakterze w środowisku pisarze Ba, ba, ba, bajkopisarze Specjaliści od mitów i niesprzężonych zdarzeń Ba, ba, ba, bajkopisarze Nie znam was kurwy, a nienawiścią darzę Ba, ba, ba, bajkopisarze Wyjdzie prawda na jaw, ja się śmieję, ty się mażesz Jeśli masz problem to po prostu do mnie podbij Odbiję piłeczkę, aż im wypierdoli korki Wolałbym odciąć rękę niż na kobietę podnieść Co nie zmienia faktu, że nieraz wydarłem mordę W moich utworach macie mnie a nie kogoś Szczery przekaz od serca, to co zdobi moje logo Zapijcie się fermentem i nagrajcie na mnie dissa Póki co żaden w oczy nie przyszedł by się popisać Lojalny wobec ludzi, wobec kobiety wierny Zestarzeje się czy zginę tylko jako charakterny Pierdolę wasze gierki, gram według swoich zasad Niech mnie nienawidzą a ja wbijam w to kutasa Żyjemy w chorych czasach, gdzie każdy dołki kopie Kiedy ci się coś udaje, przy tym kurwa ma radochę Co by nie mówili to mnie nie wybiją z toru Twoja jedyna ścieżka to ta kurwa z mefedronu Ba, ba, ba, bajkopisarze Wiedzą o charakterze w środowisku pisarze Ba, ba, ba, bajkopisarze Specjaliści od mitów i niesprzężonych zdarzeń Ba, ba, ba, bajkopisarze Nie znam was kurwy, a nienawiścią darzę Ba, ba, ba, bajkopisarze Wyjdzie prawda na jaw, ja się śmieję, ty się mażesz Jebać leszczy, z lamusami się nie pieścić Każdy nurkuje jak igła Co byś o nas nie wymyśli my już wydaliśmy wyrok Ja zawsze będę mówił o tym co sami widzicie Wyrwę wam języki i wytrę se nimi dupę Ten kto sieje wiatr burzę będzie zbierał Hałastra nie czai Dla wszystkich amatorów jestem jak szubienica Ty kurwa Na mordę kłóda Pamiętaj, niektórzy cię oddadzą za pieniądze