Córka Rybaka
Wały Jagiellońskie
3:06Na plaży słońce praży tu bladość ciał zanika Wśród tłumu wczasowiczów dziewczyna ratownika I patrzą setki oczu i z wody i z kocyka Gdy ona idzie plażą wszyscy o niej marzą Monika ach Monika dziewczyno ratownika Pół plaży tutaj marzy że kiedyś się przydarzy Twe ciało opalone prawie nie osłonione Każdy wzrokiem dotyka Monika Monika Monika Był kiedyś na tej plaży taki co się odważył Ratownik miał baczenie i dał mu ostrzeżenie Zabrała gościa woda na dno poszedł jak kłoda Na zawsze się pogrążył bo ratownik nie zdążył Monika ach Monika dziewczyno ratownika Pół plaży tutaj marzy że kiedyś się przydarzy Twe ciało opalone prawie nie osłonione Każdy wzrokiem dotyka Monika Monika Monika Uwaga uwaga Tu mówi ratownik Panowie na materacu Do Szwecji w przeciwnym kierunku Pan w czerwonym czepku proszę nie drażnić rekina Powtarzam proszę nie drażnić rekina Aaaaaaaaaa A nie mówiłem Rok minął a na plaży już nowy tłum się smaży I z innym się Monika ratownikiem spotyka Tłum gości znów zazdrości palce gryząc do kości I coraz to któryś z okrzykiem „Monika" Rzuca się w morze i znika Monika ach Monika dziewczyno ratownika Pół plaży tutaj marzy że kiedyś się przydarzy Twe ciało opalone prawie nie osłonione Każdy wzrokiem dotyka Monika Monika Monika