Ciuchy Na Wagę Są Ekstra
Witek Muzyk Ulicy
4:14Czemu stać mnie na tak nie wiele Przecież pracuję nawet w niedzielę Czemu stać mnie na tak niewiele Przecież pracuję wciąż Bam bam baram bambaram bambaram Bam bam baram bambaram bambaram Do lekarza znowu kolejka teraz dwa lata tu będę stał Zanim do niego dojdę to już grabarz o mnie będzie dbał Do apteki już nie chodzę staram się znieczulać sam Człowiek człowiekowi wilkiem kupię sobie chyba psa Bam bam baram bambaram bambaram Bam bam baram bambaram bambaram Chciałbym mieć dziecko portfel za chudy a przecież dają 500+ Jak pododaję wszystkie rachunki jedno co widzę to minus Jedna czwarta to jest VAT który idzie sobie w świat Wolałbym już dziesięcinę dałbym wtedy na Radio Maryję Czemu stać mnie na tak nie wiele Przecież pracuję nawet w niedzielę Czemu stać mnie na tak niewiele Przecież pracuję wciąż Bam bam baram bambaram bambaram Bam bam baram bambaram bambaram Na wybory też nie chodzę w urnie obietnic nie ma pszczół Ruj szerszeni zamiast miodu produkuje tony słów Telewizor wyrzuciłem został mi w akwarium żółw Wolę patrzeć jak on pływa niż podziwiać bloki Niż podziwiać bloki reklamowych bzdur Czemu stać mnie na tak nie wiele Przecież pracuję nawet w niedzielę Czemu stać mnie na tak niewiele Przecież pracuję wciąż Bam bam baram bambaram bambaram Bam bam baram bambaram bambaram