Sweet Dreams (Are Made Of This) (2005 Remaster)
Eurythmics
O czym myślisz kochanie, jak jesteś tu sama? Gdzie jest Twoje ubranie, nie chce nic uprawiać Jednana uprawa znowu w planie, jak marihuana A tak nienawidzisz jarania, powiedz co Cię dziś jara O czym myślisz kochanie, jak jesteś na dragach? Wiesz, że nic się nie stanie, optymistyczna rada Zaczynasz zabawę, drogie panie w biednych superstarach Ułatwiałem Tobie zasypianie, dziś wpierdalasz Xanax Zapracuj na zaufanie, nie myśl o kutasach Liczy się kasa, czy liczy się serce, kocha to wraca jak stare osiedle Robię pieniądze, bo nie miałem szczęścia, powiedz czy dziś jest mi kurwa potrzebane Nie myślę o tym jak tankuje Benza, nie myśl sobie, że to będę codziennie Nic nie jest proste, jak twarze tych ludzi Wszystko jest proste jak ćpanie i kluby Nie urodziłem sie tu by zgubić, urodziłem sie tu by porywać tłumy Czemu porywa mnie duma, mimo ze dzisiaj nie czuje tej dumy? Czemu porywa mnie Szmula, mimo że nie pociąga jak za sznury? Balenciaga, Twoi ludzi jak upadek i kara, ie grzeszą inteligencją Dlatego daleko piekło A gdzie jest piękno, czemu przyjęte jest niebo Skoro chowają się i tak pod ziemia? Taki paradoks O czym myślisz kochanie, jak jesteś tu sama? Gdzie jest Twoje ubranie, nie chce nic uprawiać Jednana uprawa znowu w planie, jak marihuana A tak nienawidzisz jarania, powiedz co Cię dziś jara O czym myślisz kochanie, jak jesteś na dragach? Wiesz, że nic się nie stanie, optymistyczna rada Zaczynasz zabawę, drogie panie w biednych Superstarach Ułatwiałem Tobie zasypianie, dziś wpierdalasz Xanax Taki paradoks, kiedy wpada nowy drop Pada deszcz całą noc, a to nie Potop, czwarty tom Nawet złoto jak rock'n'roll Codziennie roluje w papier to Ty nie rozumiesz, nie łapiesz flow Gdzie Twój smak, gdzie Twój krąg? Robię start jak motocross Robisz trap i po co to? Nie wiem po co, tak jak wydaje hajs, kiedy robie ją A i tak zapomnę rano, gorszy humor to nie wszystko Dziś mam pierdoloną jakość, możesz mówić "to nie hip-hop" Cała fura jebie baką, mogę palić, mogę pić to I nie nazywam jej pizdą, ale każda ją ma Taki paradoks, yeah (taki paradoks, taki paradoks) O czym myślisz kochanie, jak jesteś tu sama? Gdzie jest Twoje ubranie, nie chce nic uprawiać Jednana uprawa znowu w planie, jak marihuana Tak nienawidzisz jarania, powiedz co Cię dziś jara O czym myślisz kochanie, jak jesteś na dragach? Wiesz, że nic się nie stanie, optymistyczna rada Zaczynasz zabawę, drogie panie w biednych Superstarach Ułatwiałem Tobie zasypianie, dziś wpierdalasz Xanax