Internetowy Raper
Zeamsone
3:06Nie piję samogonu w hotelowym lobby w piątek Wsiadam do samochodu, jadę do domu jak kończę koncert Parę zdjęć z fanami, nie chcę zdjąć stanik jej Wolę by zdjęła okulary, nie widziała twarzy mej Wygodnie mi samemu w pierdolonym wielkim łożu Nie chcę rozbierać tych dziewczyn, mają tyle pięknych strojów Stroję gitarę, choć nie umiem nawet grać na niej Stoję na tej scenie, a nie umiem nawet stać na niej Nie chcesz mnie takiego, myślisz, że się naprawię Więzień wizerunku, zobacz w internecie gram kamień Poważnie, w domu żartuję jak skurwysyn Ale nie usłyszysz tego jak znasz mnie tylko z tablicy Pytasz czemu nie uśmiecham się do zdjęć i stoję wkurwiony Tak lepiej wyglądam, więc nie rozumiem skąd twój pomysł Śmieję się minutę po zrobieniu zdjęcia, uchwyceniu do klatki niezadowolonego więźnia Wygodnie mi samemu w pierdolonym wielkim łożu Nie chcę rozbierać tych dziewczyn, mają tyle pięknych strojów Mogę przebierać w DM'ach jak stylista Długa lista, nie chcę dziś utonąć w moich potrzeb morzu Jestem więźniem wizerunku, więźniem bardzo wielu osób Nie przeszkadza mi to wcale, bo mam prawo do mego głosu Jesteś więźniem wizerunku, zatem lepiej się dostosuj Jesteś więźniem wizerunku, zatem lepiej się dostosuj Jestem więźniem wizerunku, więźniem bardzo wielu osób Nie przeszkadza mi to wcale, bo mam prawo do mego głosu Jesteś więźniem wizerunku, zatem lepiej się dostosuj Nie chcę siedzieć o suchym pysku, kiedy zabraknie sosu Oni oczekują od Ciebie bangerów, klubówek, przyjemnych refrenów i tak zwanych nutek Ode mnie na szczęście oczekują wciąż tego co lubię więc Nie jestem w dupie, tylko obnażam duszę Niektórzy niedługo pokażą dupę w pogoni za viewsem Ładując reflektory, może jeszcze minutę Jesteś więźniem wizerunku, no bo sam się w nim zamknąłeś, okej Koszula w kratę założona nieświadomie Co tam jak tam, dalej mówisz zimson zamiast Zeamsone Już mówiłem Ci, że to nie jest żadnym angielskim słowem (Kto to w ogóle jest zimson?) Może wybrałem kiepski moment, ale tak jak Icy Tower skaczę nad twoim poziomem Pytasz czemu nie uśmiecham się do zdjęć i robię angry I czemu nie powiem angry, no bo mam swój slang własny Nie muszę myśleć ani mówić tak jak każdy Mam za dużo wyobraźni, by wychodzić z mojej klatki Jestem więźniem, swoim własnym więźniem Wygodnie mi samemu w pierdolonym wielkim łożu Nie chcę rozbierać tych dziewczyn, mają tyle pięknych strojów Mogę przebierać w DM'ach jak stylista Długa lista, nie chcę dziś utonąć w moich potrzeb morzu Jestem więźniem wizerunku, więźniem bardzo wielu osób Nie przeszkadza mi to wcale, bo mam prawo do mego głosu Jesteś więźniem wizerunku, zatem lepiej się dostosuj Jesteś więźniem wizerunku, zatem lepiej się dostosuj Jestem więźniem wizerunku, więźniem bardzo wielu osób Nie przeszkadza mi to wcale, bo mam prawo do mego głosu Jesteś więźniem wizerunku, zatem lepiej się dostosuj Nie chcę siedzieć o suchym pysku, kiedy zabraknie sosu