Notice: file_put_contents(): Write of 609 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Adek Wwa - Diler | Скачать MP3 бесплатно
Diler

Diler

Adek Wwa

Альбом: Diler
Длительность: 3:23
Год: 2023
Скачать MP3

Текст песни

Znowu poranek, przeciera oczy
Biegał, choć nie spał całą noc
To znów musi wyskoczyć, sprzedać
Jakiś narkotyk, poranne koty pragną chleba
Jeden amfetamina, drugi koka, trzeci hera
Pierwsze kilo w kredyt i zaczyna się kariera
Idzie gładko, biznes grube siano do portfela
Drogie fury ręka rolex każdy za nim biega
Ziomków w chuj, lecz poczekaj, kiedy przyjdzie bieda
Karty sim zmieniałby go nie namierzyć, (nie)
Był ostrożny chciał tych wyżej zawsze przebić
Chciał wysoko mierzyć, że należy mu się mówił
Do momentu, kiedy chłopak się pogubił, zgubił
We własnym świecie sami wiecie jak jest
Jest dużo siana jest stres odwiedzał więc chorych miejsc
No kurwa setki tabletki to łykał jak tic taci
Zaczęła padać głowa, psycha dała się we znaki
Wydawał siano, które było do oddania
Zaczął po nosie walić z tego, co miał do sprzedania
Częstował ziomków, a więc kurwa była cała zgraja
Pseudokoledzy ci, co tylko od melanżowania
Zadowolony ze przyjaciół ma tak wielu
Że może liczyć na nich, gdy zabraknie mu w portfelu
To się przeliczył chłopak słuchaj dalej przyjacielu
Bo teraz będzie grubo także usiądź na fotelu

Ciężki jest żywot ulicznego dilera
Amfa hera wybiera, jaki chcesz do wyboru temat
Lecz się, rozglądaj, bo się szybko kariera
Może skończyć i na długie lata twoim domem będzie cela

Ciężki jest żywot ulicznego dilera
Amfa hera wybiera, jaki chcesz do wyboru temat
Lecz się, rozglądaj, bo się szybko kariera
Może skończyć i na długie lata twoim domem będzie cela

Skończył się kwit, musiał znowu dobrać, by zarobić
Ostatni plik wydał właśnie ten, co miał odłożyć
Sprytny jak lis nie był a chciał jakoś to odrobić
I teraz łzy z oczu leczą zabrały nałogi
Namówili go raz
I namówili drugi aż w końcu sam zaczął ćpać
I mocno się zagubił a ten, co dla niego brat bez szmalu go odpulił
Taki niestety ten świat
I się zaczęły długi, procent rośnie stale a on w balet, by zapomnieć
Zapija żale już wcale się typ nie może podnieść
Jest na pozycji przegranej czas już nie płynie wolniej
Tym bardziej że na przypale w mroku gasną pochodnie
I przyjechali przecież ile kurwa będą czekać
Bagażnik las chłopak nawet nie miał jak uciekać
Na mordę kwas mu wylali, połamali żebra
Ci, co z nim melanżowali pluli na niego dzieciak
Pamiętaj więc jak dobierasz swoje szczere grono
Kto pała, kto ziom kto leszcz komu wierzyć na słowo
Bo może wyjebać cię ziomek co stoi obok
Jak nie wiedziałeś to wiesz fałszywych mamy z sobą
Chłopak był już wysoko chciał po prostu zarobić
Legalna praca to kłopot także uderzył w prochy
I jak był szmal było przyjaciół multum
Teraz brak szmalu tak w dodatku jeździ na wózku

Ciężki jest żywot ulicznego dilera
Amfa hera wybiera, jaki chcesz do wyboru temat
Lecz się, rozglądaj, bo się szybko kariera
Może skończyć i na długie lata twoim domem będzie cela

Ciężki jest żywot ulicznego dilera
Amfa hera wybiera, jaki chcesz do wyboru temat
Lecz się, rozglądaj, bo się szybko kariera
Może skończyć i na długie lata twoim domem będzie cela