Wady
Alberto
2:19Syru baby Pow, pow Ahh Moje mordy jak szachy Swizzy na bicie ziomal Ej, ej Prrrh Na samym początku nie miałem wyboru A może po prostu brakowało wzoru Poznałem biedę i brudne ulice Na własnej skórze Nie z telewizorów Znajomy do mnie dzwoni Mówi, że potrzebuje pomocy Bo nie śpi od kilku nocy Wydał swój cały hajs na prochy Pamiętaj dzieciaku Możesz wszystko zrobić Nie zgub drogi Tu nigdy nie było koloru Mierzę wysoko Wyżej niż blok W chuju mam co o mnie myślisz Nie słyszę, co o mnie gadasz Wymijam wyścig szczurów Dla mnie liczy się honor, zasada W chuju mam co o mnie myślisz Nie słyszę, co o mnie gadasz Wymijam wyścig szczurów Dla mnie liczy się honor, zasada Od małolata czułem presję Na pierwsze Nike zarobiłem sam Później chciałem tylko więcеj gram Niebezpieczna gra, szybki, ciężki szmal I ja od zawszе miałem serce Dobrze wiem kim teraz jestem sam Na zewnątrz wściekły goryl Wewnątrz serce lwa Serce lwa, serce lwa Moje mordy jak szachy, biały i czarny Każdy nasz ruch widzi Wydział Karny Każdy z nas codziennie walczy Chcesz żyć, to musisz być twardy Trudne dzieciństwo zostawiło ślady Miałem sześć lat, ojciec poszedł za kraty Nie byłbym tu, jakbym nie dał rady Nie zna bólu, a wytyka mi wady Bezpieczne życie wisi na włosku Okrutne ulice, wyroki bez sądu Wysoko garda, szare dzielnice I każdego dnia ćwiczę kondycję Prawy high kick, lewy sierpowy Na sobie dresowy, styl sportowy Łączy nas cel i pogania czas Krwawy sport, to walka o pas Od małolata czułem presję Na pierwsze Nike zarobiłem sam Później chciałem tylko więcej gram Niebezpieczna gra, szybki, ciężki szmal I ja od zawsze miałem serce Dobrze wiem kim teraz jestem sam Na zewnątrz wściekły goryl Wewnątrz serce lwa Serce lwa, serce lwa