Złe Sny
Borixon
3:35Pamiętasz jak byłeś moim kumplem Teraz ta przyjaźń jest gównem Hajs narkotyki niebo siódme Dzień dobry TVN sprawy trudne To nie ten Borys co 10 lat wstecz Przestań w końcu mieć nadzieje Może to i smutne ale prawdziwe I przykre że nie wiesz co się tutaj dzieje Łap Amerykę i pędź do przodu Ja chodzę tutaj i widzę realia Sypie się towar po siedzeniach samochodu Wszyscy chcą siana taka jest prawda Tu koleżeństwo nazywa się biznes Chcemy się wyjebać spoko brat Przejrzyj na oczy i popatrz dokładnie Co zrobił z nami Rap Jeszcze raz powtarzam głośno Tylko muzyka jest na pierwszym miejscu Nie oszukasz znów wszystkich dzieciaków ale rób tak dalej Jak masz tylko chuja w sercu Wszywam w swoją skórę truciznę Bo boje się o siebie i o swoich bliskich Nic mi tutaj nie pomoże Chyba zacznę golić narkotyki Jak widzisz że nie dba tu o ciebie nikt Odchyl dłonie i patrz na nie Nie masz siana tutaj tak jak my Codziennie to ryje twoją banie To zetnij drzewo i hebluj je Potnij na deski i bez łaski Zbuduj przyszłość i zamknij się w niej I wjeżdżaj w nich jak Koń Trojański Daj mi swoje auto BMW i merce Jeśli chuj przebił ci serce Jeśli chuj przebił ci serce Jeśli chuj przebił ci serce Daj mi swoje auto BMW i merce Jeśli chuj przebił ci serce Jeśli chuj przebił ci serce Jeśli chuj przebił ci serce Nie ma już nic jest tylko sos Oni dobrze wiedza jak wbić szpile Przeprawiam się przez kruchy most Nie patrze w dół nawet przez chwile Buduje konia i wjeżdżam w środek Powoli kończy się czas twój Przyjaźń zabita jest przez zarobek I w sercu został tylko chuj Bracie mój dołącz do mnie Stoję na ulicy na w pół nagi A nasza muzyka to jedyna broń Na zawsze stoi tu za nami A kiedy upadam leży ze mną Ktoś kopie nas i wpadamy w rynsztok Nic dziwnego witamy w miejscu Gdzie rządzi zły bezwględny hip hop Trzymam moich ludzi Prawdziwe serce spracowanymi rękami Wytrzymałem tyle wytrzymam więcej Nie będziemy ofiarnymi kozłami Szybko cię wciągnął z ziaren hajsu Ulepiony ruchomy piach Leciałeś grubo myślałeś chyba Że rozjebałeś największy bank No to ciach Już nie ma odwrotu W mojej stolarni buduje go W pocie czoła haruje sam Potem podepchnę go pod twój dom Wciągasz to zaczynasz balet i tańczysz z nim Jak kurwa wściekła To właśnie dziś wychodzę z niego i wysyłam cię Prosto do piekła Daj mi swoje auto BMW i merce Jeśli chuj przebił ci serce Jeśli chuj przebił ci serce Jeśli chuj przebił ci serce Daj mi swoje auto BMW i merce Jeśli chuj przebił ci serce Jeśli chuj przebił ci serce Jeśli chuj przebił ci serce Chcę latać zbyt wysoko grawitacja trzyma mnie Przyglądać się obłokom chciałbym lecz odczuwam lęk I biegnę dalej dalej biegnę w przód a jednak wstecz I nie chcę wcale wcale nie chcę ale jednak chcę I szwędam się po nocach przybity w łóżku Tak bez zmian zmieniam lokal wciąż przy tym samym kuflu Mam ślady łez na oczach sucho pod powiekami Mój blady cień ma łocha zostawił mnie z myślami Nie jestem dobrym chłopcem i nie czuję się tym złym Maluję autoportret myśli zakłócają sny Coś mówi że dorosłem pragnę lecz się boję zmian Wszystko jest takie proste żyjąć tak jak Piotruś Pan Nie jestem dobrym chłopcem i nie czuję się tym złym Maluję autoportret myśli zakłócają sny Coś mówi że dorosłem pragnę lecz się boję zmian Wszystko jest takie proste żyjąć tak jak Piotruś Pan Piotruś Pan Piotruś Pan Wszystko jest takie proste żyjąć tak jak Piotruś Pan Piotruś Pan Piotruś Pan A koloruję puste kartki nanoszę barwy niebieski i czarny I wiem nie mam racji nie czuję się świetnie Brak wyobraźni czas na kolejne Czy chciałbym poczuć coś nowego czy nie nie wiem sam I znowu pytać się „Dlaczego" tuląc się do szkła I znów chcieć sypać a potem nie sypiać a To i tak lipa jak pobiegnie szczur lub dwa Za to bez tego czuję że umieram w każdym dniu Gdy w łóżku myślę chujem i wyzywam ją od suk Chyba już nie zrozumiem przecież tak tego chciałem A teraz mi brakuje czego nie chciałem wcale Czego nie chciałem wcale czego nie chciałem wcale Pozdrawiam z emigracji idę podbić Finlandię Mózg co dzień znika z czaszki odwiedzić Nibylandię Nie jestem dobrym chłopcem i nie czuję się tym złym Maluję autoportret myśli zakłócają sny Coś mówi że dorosłem pragnę lecz się boję zmian Wszystko jest takie proste żyjąc tak jak Piotruś Pan Nie jestem dobrym chłopcem i nie czuję się tym złym Maluję autoportret myśli zakłócają sny Coś mówi że dorosłem pragnę lecz się boję zmian Wszystko jest takie proste żyjąc tak jak Piotruś Pan Piotruś Pan Piotruś Pan Wszystko jest tak proste żyjąc tak jak Piotruś Pan Zagubiony Piotruś Pan Zagubiony Piotruś Pan Chcę znaleźć coś dla siebie znajduję tylko haka Jeśli uwierzę w siebie będę swobodnie latał Zagubiony Piotruś Pan Zagubiony Piotruś Pan Zagubiony Piotruś Pan