Wychodzę
Dawid Obserwator
3:56Moje życie przypomina trochę burdel Może przez to na każdego patrze jak na kurwę Jebie duchowe potrzeby nie che ich mieć dzisiaj w głowie Że siano szczęścia nie daje To się dowiem jak zarobię Nie nawijam o drogich butach wsiadam do taksy Wiem ile trzeba przejść by zarobić na airmaxy I złapałem tu ten bakcyl w rapie i znam chujówe Ziomek mówił chodź zarobisz No i zarobił cynkówe I mam w sobie małe dziecko jestem chamem Wyjść na ludzi a wychodzę poza bramę Szukam miejsca gdzie nie obcinają z kamer Weź mnie kurwa nie pouczaj jak nowy testament Znam paru chłopaków i mam parę w wersach Kleptomanko nie zajebiesz mi już serca Jej brakuje i brakuje mi też pesos Trudne noce no i włącza się agresor Coś zjebałem nie wiem co mam zrobić ziomuś W chuju mam te wasze rady wracam do domu Jej brakuje i brakuje mi też pesos Trudne noce no i włącza się agresor Coś zjebałem nie wiem co mam zrobić ziomuś W chuju mam te wasze rady wracam do domu Lubie słuchać rapu w furze Sypie ziomowi na wachę Jak mam robić za dwa koła to chyba Yamahę Może była tę jedyną ale nie wiem Nie panuje nad tym co mówiłem w gniewie No i nie boje się śmierci chociaż rzadko daję w nocha Boje się braku monety no i że nie pokocham Żyje teraz jebie potem Ziomek jebie dziwnym potem I nie mogę się odnaleźć chyba wpisze ot na spotted Jak masz Hugo to nie czyni cię tu bossem Chowam uraz bo bym chyba wyjął kosę Moja przyszłość mi tu zwisa chyba nie ma tlenu I nie powiem że jak widzę siebie nie widzę problemu Jej brakuje i brakuje mi też pesos Trudne noce no i włącza się agresor Coś zjebałem nie wiem co mam zrobić ziomuś W chuju mam te wasze rady wracam do domu Jej brakuje i brakuje mi też pesos Trudne noce no i włącza się agresor Coś zjebałem nie wiem co mam zrobić ziomuś W chuju mam te wasze rady wracam do domu