Miü Miü
Miü
2:34A ja będę to tłumaczyć, że on we mnie się pogubił Woo Aaaa A ja znowu powiem mamie, że w końcu wyjdziesz na ludzi Wiesz, jara mnie jak tańczysz na stole, ale nie wziąłbym ciebie za żonę (aha, aha) Myślę co zrobimy wieczorem, ale nie dla ciebie mam pierścionek (aha, aha) I mówiłem, że zadzwonię, że odpiszę potem, w przeprosinach złoże życzenia urodzinowe Bo cię lubię trochę, kotek, a to nie dobrze, bo mam słaby gust do kobiet, boże (oh) Wiem jak działają słowa i wiem co masz w głowie I powiem ci dokładnie to co chce-e-e-e-sz Gdy mówisz, że mnie kochasz, wiem, że to nie o mnie Ty umiesz mi powiedzieć to co chce-e-e-e-sz A ja będę ci to mówił, dopóki mi się nie znudzi A ja będę to tłumaczyć, że on pewnie się pogubił A ja będę ci to mówił, dopóki mi się nie znudzi A ja znowu powiem mamie, że w końcu wyjdziesz na ludzi Ona jest beauty Powtarza mi ciągle, że mnie lubi, pyta "czemu nie widzimy się częściej?" I kiedy mówi nie odrywam oczu od jej buzi Pyta "czemu nie zrobimy nic więcej?" A ja nie wiem sam Nie rozumiem sam siebie, mała To nie tak, to nie tak, że ja nie chcę Po prostu na ostatnim piętrze mocniej wieje wiatr A ja nie chcę już przeziębień Mała, to jest, to jest tak niezręczne Całe szczęście dużo rzeczy znika z deszczem Ale nie spadł jeszcze, więc się pierwszy nie odezwę I nie ma mowy, że napiszę jej, że tęsknię, nawet jeśli tęsknię I nawet jak w tym momencie myślę, gdzie jesteś Wiem jak działają słowa i wiem co masz w głowie I powiem ci dokładnie to co chce-e-e-e-sz Gdy mówisz, że mnie kochasz, wiem, że to nie o mnie Ty umiesz mi powiedzieć to co chce-e-e-e-sz A ja będę ci to mówił, dopóki mi się nie znudzi A ja będę to tłumaczyć, że on pewnie się pogubił A ja będę ci to mówił, dopóki mi się nie znudzi A ja znowu powiem mamie, że w końcu wyjdziesz na ludzi Woooo, wooooo A ja będę to tłumaczyć, że on pewnie się pogubił Woooo, wooooo A ja znowu powiem mamie, że w końcu wyjdziesz na ludzi Jara mnie jak tańczysz na stole, ale nie wziąłbym ciebie za żonę Myślę co zrobimy wieczorem, ale nie dla ciebie mam pierścionek I mówiłem, że zadzwonię, że odpiszę potem, w przeprosinach ci życzenia złożę Bo cię lubię trochę, a to nie dobrze, bo mam słaby gust do kobiet I, mimo że wolę gdy milczysz to nie wytrzymujemy ciszy W tym samym pokoju, w którym trzymam smutek, zapraszam nowe dziewczyny Nie potrafię gadać z nimi, nie wiem, czy to wynik jest emocji, czy może ich brak Co roku mi życzylibym nie zmienił się, a zmienił mnie świat Woooo, wooooo Woooo, wooooo Woooo, wooooo Woooo, wooooo