Notice: file_put_contents(): Write of 643 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Ddot - Nie Dam Im Wejść | Скачать MP3 бесплатно
Nie Dam Im Wejść

Nie Dam Im Wejść

Ddot

Длительность: 3:04
Год: 2023
Скачать MP3

Текст песни

Nie dam im kurwa wejść
Nie dam im kurwa wejść
Nie ma dla nich tu miejsc o
Robię to cały dzień

Ciebie się boi cień twój
Nie dam im wejść za drzwi
Mam zielony mózg, bo palę cannabis

Nie dam im kurwa wejść, z cieka zrobiłem szesć
Podzieliłem to na trzech i
Potem poszliśmy zjeść

Bo dobrze wiemy jak jest, 7 days money chase
Kilka osób to boli
Bo nie chcę dać im kurwa tu wejść

Nie dam im wejść tam, nie dam im zeznań
Nie dam im kurwa nic
Satysfakcja, kiedy mp3 plik zarabia
Na siebie plik

Na klubie robimy syf, na bani mam większy syf
Kserokopiara, ale takiеgo stylu w
Polsce jak my, nie ma nikt

Ona zobaczyła mnie, na jеj twarzy pokerface
Gibony jak mamuty, nigdy nie trafię do puchy
Palce zlepione od afgan-rzerzuchy
Chciałaby zwiedzać te głębiny z nami

Ale od dawna to nie jest twoje miejsce
Mam asa w rękawie DDOT
I teraz go wykorzystuję nareszcie

Te pieniądze liczę jak krupier
Będę je liczył dopóki liczą na mnie ludzie
Jestem jebanym łobuzem
Krew na bluzie, gadam głupoty po wódzie

All-in albo loud, to moja taktyka od lat
Teraz nie mam nic do stracenia
Dlatego suko jak gram no to tylko va banque

Nie dam im kurwa wejść
Nie dam im kurwa wejść
Nie ma dla nich tu miejsc o
Robię to cały dzień

Ciebie się boi cień twój
Nie dam im wejść za drzwi
Mam zielony mózg, bo palę cannabis

Nie dam im kurwa wejść
Nie dam im kurwa wejść
Nie ma dla nich tu miejsc o
Robię to cały dzień

Ciebie się boi cień twój
Nie dam im wejść za drzwi
Mam zielony mózg, bo palę cannabis

Nikt nie może mnie ukrócić
Wszystko trzymam za pysk
Za długo się kąpałem w bagnie
Już mogę widzieć zysk

Sam byś pojebał jebaną zajawkę
Kiedy przychodzi czynsz
Liczby na białym muszą być ładne
Nie lubię brzydkich cyfr

Wszystko trzymam w zasięgu dłoni
Pięć koła na mnie, a we krwi promil
Chcieliby wejść, ale nie z tej strony
Ktoś do mnie dzwoni, a ja wykończony

Ja jestem ogrem, a nie szukam fiony
Chcą się pieprzyć, to przez hormony
Myślą, że też chcę, bo jestem zrobiony
A nawet skłonny, ja nie byłbym

Ja się nie będę rył, Jebie mnie co i z kim
Twoje abstrakcje, nudzą mnie strasznie
Myśli nie będę krył

Wszystko trzymam za pysk
Teraz chcę widzieć zysk
Nie dam im wejść, mówię na serio
Nie będę z nimi pić

Nie dam im kurwa wejść
Nie dam im kurwa wejść
Nie ma dla nich tu miejsc o
Robię to cały dzień

Ciebie się boi cień twój
Nie dam im wejść za drzwi
Mam zielony mózg, bo palę cannabis

Nie dam im kurwa wejść
Nie dam im kurwa wejść
Nie ma dla nich tu miejsc o
Robię to cały dzień

Ciebie się boi cień twój
Nie dam im wejść za drzwi
Mam zielony mózg, bo palę cannabis