Ero/Kosi
Dj Decks
3:10No siemasz typie czas na drugie volume Bonson Ty nic nie bój podejdź bliżej jak stać lubisz w ogniu Lapsy znowu mówią brednie się nie spinam nawet I w sumie zapominam tak jak sny nad ranem Hajs rządzi wszystkim banał stary jak te naje z Boston Zawiodłem spoko jeszcze se poczekasz na mnie pozdro Oddycham rapem żyje rapem Ty nie dygaj Zatem jak tu tylko zechce zrobię se naszyjnik z czaszek łaków W sumie nie muszę udowadniać nic wam Skill jak igła w stogu siana ją znalazłem przyznam Historię moich błędów możesz se wyczytać w bliznach Albo w zwrotkach bo tu każda z nich to jakbym ciąć miał Wejdź do środka usiądź zapal wypij zamknij oczy Opowiem baśnie Ci tysiąca jednej z czarnych nocy Moje demony twardo ze mną chociaż mam ich dosyć Każdy mówi co mam pisać a ja chciałbym skończyć Original baby gangsta westside westside Looking at the CBD trying to see these Taki podły mamy świat lepiej broń swą odbezpiecz Oni przyjdą nocą wyjdą na twoją posesję Ty wybrałeś szminkę ja nie byłem maminsynkiem Budowałem mury wrogowie pokryli je tynkiem Ścieżka zdrowia do lochów lecz zostawię im sznurówki Robione miękkim kablem te ich słodkie radiówki Te pacynki na srebrniki będę chciał to dziś ich kupię Nie sztuka mieć ich w garści oni żyją z dłonią w dupie Jestem mieszczuchem pod nogą muszę czuć chodnik A fiut wypycha lewą kieszeń moich spodni Na zawsze głodny i mi nie mów że się chmurzy Bo byłem w swoim życiu po obydwóch stronach burzy Dla swoich ludzi dla mordeczek moich Bo jestem stąd gdzie widzisz śmiech a tak naprawdę boli Chciałbyś stąd uciec wreszcie poczuć się bezpieczny Dwie paki na budziku a ja zaciągam ręczny