Do Przodu
Dzem
4:37Chciałem cię odwiedzić, w ten zimny poranek Jakąś flaszką zapić, sprawy poplątane Chciałem opowiedzieć, co się wydarzyło Jak znalazłem szczęście, jak zgubiłem miłość, lecz Drzwi były zamknięte, klucz się zawieruszył Z nieba spadł mi tylko, skrawek twojej duszy Ale drzwi zamknięte, sam flaszkę wypiję Za to, że cie nie ma, za to, że wciąż Za to, że żyje Za to, że żyje, ten płomień w nas Za to, że tli się jeszcze, tli się jeszcze Za to, że żyje Ten płomień w nas Chciałem ci powiedzieć, jak się mają sprawy Że życie, to nie tylko, bywa do zabawy Pewno kiedyś jeszcze pogadamy o tym Teraz brakło czasu i brakło ochoty do Drzwi były zamknięte Klucz się zawieruszył Z neba spadł mi tylko, skrawek twojej duszy Ale drzwi zamknięte, sam flaszkę wypiję Za to, że cię nie ma, za to, że wciąż Za to, że żyje Za to, że żyje, ten płomień w nas Za to, że tli się jeszcze Tli się jeszcze Za to, że żyje Za to, że żyje Ża to, że żyje, ten płomień w nas Za to, że tli się jeszcze, tli się jeszcze Za to że żyje, ten płomień w nas