Emeryt
Ekt Gdynia
3:42Pospadały z drzew kasztany gubi liści klon Odleciały już bociany do cieplejszych stron Przeciągają się wieczory coraz krótsze dni I tylko dłużej nam się śni śni Za naszym domem zapłonęły sady W kalendarzach wrzesień znów przybyło lat I w twoich włosach zostawiła ślady Kolorowa jesień ogarniając świat Za naszym domem zapłonęły sady W kalendarzach wrzesień znów przybyło lat I w twoich włosach zostawiła ślady Kolorowa jesień ogarniając świat Zapraszają nas ogrody echem woła las To dojrzałych jabłek pora grzybobrania czas Gdy rozpalą się ogniska nad ramiona drzew Popłynie z dymem wspólny śpiew śpiew Za naszym domem zapłonęły sady W kalendarzach wrzesień znów przybyło lat I w twoich włosach zostawiła ślady Kolorowa jesień ogarniając świat Za naszym domem zapłonęły sady W kalendarzach wrzesień znów przybyło lat I w twoich włosach zostawiła ślady Kolorowa jesień ogarniając świat Słońce coraz niżej kroczy woda z chłodu drży Wiatr wymiata prosto w oczy pozostałość mgły Tylko rzeka nieustannie niepokojąc nas Przemijający płynie czas czas Za naszym domem zapłonęły sady W kalendarzach wrzesień znów przybyło lat I w twoich włosach zostawiła ślady Kolorowa jesień ogarniając świat Za naszym domem zapłonęły sady W kalendarzach wrzesień znów przybyło lat I w twoich włosach zostawiła ślady Kolorowa jesień ogarniając świat Za naszym domem zapłonęły sady W kalendarzach wrzesień znów przybyło lat I w twoich włosach zostawiła ślady Kolorowa jesień ogarniając świat Za naszym domem zapłonęły sady W kalendarzach wrzesień znów przybyło lat I w twoich włosach zostawiła ślady