Zołza

Skłamałam, bo lubię w to grać
Wyśmiałam, wiesz lubię się śmiać
Zawiodłam, ja za nic cię mam
Nie czekaj, nie wrócę i tak
Mi nie jest niczego żal
Oddychaj, to ciągle ja

Nie lubiłam twych manier
Bez sensu gadania
Słuchałam nie raz
Ale coś mnie trzymało
Może nudą mi wiało
A może to strach

Na wiosnę, chlapnęłam, tak
To były słowa na wiatr
Z pierścionka amulet dziś mam

Krzyczałeś na cały blok
Płakałeś, bo życia masz dość
Bez winy, czułam się wciąż
Na niby, wróżyłam ci z kart
Wierzyłeś, że wszystko masz
Zostałeś, bardziej niż sam

Nie lubiłam twych manier
Bez sensu gadania
Słuchałam nie raz
Ale coś mnie trzymało
Może nudą mi wiało
A może to strach

Nie lubiłam twych manier
Bez sensu gadania
Słuchałam nie raz
Ale coś mnie trzymało
Może nudą mi wiało
A może to strach