Notice: file_put_contents(): Write of 665 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Feno - Młody Stańczyk (Feat. Ramzes) | Скачать MP3 бесплатно
Młody Stańczyk (Feat. Ramzes)

Młody Stańczyk (Feat. Ramzes)

Feno

Длительность: 3:39
Год: 2021
Скачать MP3

Текст песни

Dziwko to młody Stańczyk typo spod ciemnej gwiazdy
Widzę ciężkie przypadki a nie kurwa denko szklanki
Tu tak się wożą błazny gdy nie odpuszczają pasji
Lekceważony narcyz
Tak błyskotliwie jawny i przydatny dla tej branży
Dziwko nie łapię astmy
Ty zagryzaj te wargi ale waruj i nie drażnij
My nie zdzieramy tkanki tylko wytyczamy szlaczki
Tak obojętnie ważny
O ludziach piszę wersy oraz fraszki
Zepsuci od podstawki w środku od dawna martwi
Powtarzają jak mantrę puste hasła swojej partii
Przez to nie schodzę z warty polityka niszczy fakty
Tak paskudnie niepoważny ale jak najbardziej trafny

To młody Stańczyk Stańczyk
Młody Stańczyk Stańczyk
Młody Stańczyk Stańczyk
Młody Stańczyk Stańczyk

Dziwko to młody Stańczyk typo spod ciemnej gwiazdy
Widzę ciężkie przypadki a nie kurwa denko szklanki
Tu tak się wożą błazny gdy nie odpuszczają pasji
Lekceważony narcyz
Dziwko to młody Stańczyk
Dziś trochę starszy
To młody Stańczyk
Już się napatrzył
Dziwko to młody Stańczyk
Kto z diabłem tańczy
To młody Stańczyk

Nie manipuluję słowami jak szef twoje układy to jebany blef jest
Ja w chuju mam to jak zarabiasz na chleb gadasz o pasji a chuj o tym wiesz
Całe to państwo to jebany chlew jest serwują ciągle nam felerne brednie
Zostaje czekać aż to wszystko jebnie przez skurwieli co kładą Ci rękę
Na Twoje życie i na Twoją cipę kupię wieszaki bo zawsze coś wiszę
Ja nie pracuję bo jestem krytykiem więc dawaj mi hajsy to se przeliczę (yeah yeah)
Entliczek pentliczek kogo dziś wyciszę
Z tym kwitem na życie od zawsze jest przypex

Marny chain brak słów słaby lek na ból
Zwykły mlew dla szmul bo to chlew
Słaby jazz na dwóch chowaj face dla psów
Słyszę zew gram bunt czuję gniew
Marny chain brak słów słaby lek na ból
Zwykły mlew dla szmul bo to chlew
Słaby jazz na dwóch chowaj face dla psów
Słyszę zew gram bunt czuję gniew

Wkurwienie nie minie mi nigdy na ciele cale przeliczam na blizny
Żałuję pochopnych decyzji przez to bywam romantyczny
Czasami decyduje instynkt gdy świat nie pozwala na wybryk
My dla nich to tylko liczby więc nie wiem dlaczego tak milczysz (yeah)
Więc nie wiem dlaczego tak milczysz byczku (yeah)

Cicha Cisza
Yeah yeah
Yeah yeah yeah yeah yeah

Sam to napędzam wersami z pierwszego piętra but na pysk
Chcą to rozerwać pluć na krzyż a żaden mesjasz nie wpadł dziś
Papla ta menda żegnasz ich klatka komenda deska śpisz
Farsa kolejna lekka myśl jebać ich
Sam to napędzam wersami z pierwszego piętra but na pysk
Chcą to rozerwać pluć na krzyż a żaden mesjasz nie wpadł dziś
Papla ta menda żegnasz ich klatka komenda deska śpisz
Farsa kolejna lekka myśl jebać PiS peace