Restart
Feno
3:06Dziwko to młody Stańczyk typo spod ciemnej gwiazdy Widzę ciężkie przypadki a nie kurwa denko szklanki Tu tak się wożą błazny gdy nie odpuszczają pasji Lekceważony narcyz Tak błyskotliwie jawny i przydatny dla tej branży Dziwko nie łapię astmy Ty zagryzaj te wargi ale waruj i nie drażnij My nie zdzieramy tkanki tylko wytyczamy szlaczki Tak obojętnie ważny O ludziach piszę wersy oraz fraszki Zepsuci od podstawki w środku od dawna martwi Powtarzają jak mantrę puste hasła swojej partii Przez to nie schodzę z warty polityka niszczy fakty Tak paskudnie niepoważny ale jak najbardziej trafny To młody Stańczyk Stańczyk Młody Stańczyk Stańczyk Młody Stańczyk Stańczyk Młody Stańczyk Stańczyk Dziwko to młody Stańczyk typo spod ciemnej gwiazdy Widzę ciężkie przypadki a nie kurwa denko szklanki Tu tak się wożą błazny gdy nie odpuszczają pasji Lekceważony narcyz Dziwko to młody Stańczyk Dziś trochę starszy To młody Stańczyk Już się napatrzył Dziwko to młody Stańczyk Kto z diabłem tańczy To młody Stańczyk Nie manipuluję słowami jak szef twoje układy to jebany blef jest Ja w chuju mam to jak zarabiasz na chleb gadasz o pasji a chuj o tym wiesz Całe to państwo to jebany chlew jest serwują ciągle nam felerne brednie Zostaje czekać aż to wszystko jebnie przez skurwieli co kładą Ci rękę Na Twoje życie i na Twoją cipę kupię wieszaki bo zawsze coś wiszę Ja nie pracuję bo jestem krytykiem więc dawaj mi hajsy to se przeliczę (yeah yeah) Entliczek pentliczek kogo dziś wyciszę Z tym kwitem na życie od zawsze jest przypex Marny chain brak słów słaby lek na ból Zwykły mlew dla szmul bo to chlew Słaby jazz na dwóch chowaj face dla psów Słyszę zew gram bunt czuję gniew Marny chain brak słów słaby lek na ból Zwykły mlew dla szmul bo to chlew Słaby jazz na dwóch chowaj face dla psów Słyszę zew gram bunt czuję gniew Wkurwienie nie minie mi nigdy na ciele cale przeliczam na blizny Żałuję pochopnych decyzji przez to bywam romantyczny Czasami decyduje instynkt gdy świat nie pozwala na wybryk My dla nich to tylko liczby więc nie wiem dlaczego tak milczysz (yeah) Więc nie wiem dlaczego tak milczysz byczku (yeah) Cicha Cisza Yeah yeah Yeah yeah yeah yeah yeah Sam to napędzam wersami z pierwszego piętra but na pysk Chcą to rozerwać pluć na krzyż a żaden mesjasz nie wpadł dziś Papla ta menda żegnasz ich klatka komenda deska śpisz Farsa kolejna lekka myśl jebać ich Sam to napędzam wersami z pierwszego piętra but na pysk Chcą to rozerwać pluć na krzyż a żaden mesjasz nie wpadł dziś Papla ta menda żegnasz ich klatka komenda deska śpisz Farsa kolejna lekka myśl jebać PiS peace