Zapisałem Adres Typa
Feno
4:21Mam 22 lata i kryzys egzystencjalny Jak dożyję trzydziestki to już w środku będę martwy Odmieniam przez przypadki spis toksycznych relacji Staję się łatwopalny, podatny na upadki (ye) Nie mam czasu, bo przepuszczam go przez palce Świat tego wymaga, żebym z bólu nosił pancerz Czuję stagnację, czuję się kurwa strasznie Czuję, że przez to akcent zawsze kładę na frustrację (ye) Jakby jedną nogą w grobie (ye ye ye) Powoli łapię akrofobię (ye ye ye) W zdrowiu szczęściu i chorobie (ye ye ye) Możesz zaufać tylko sobie (ye ye ye) Chyba potrzebny jest mi restart (yee) Muszę gdzieś indziej zamieszkać, tylko gdzie Miałbym szukać tego miejsca, w którym rozgoniłbym ciemne chmury I znieczulił się na bóle Żeby w końcu móc nacisnąć guzik restart (yee) Muszę gdzieś indziej zamieszkać, tylko gdzie Miałbym szukać tego miejsca, w którym rozgoniłbym ciemne chmury I znieczulił się na bóle, żeby w końcu ruszyć z miejsca się Dość mam tego przewracania z rana się z boku na bok Dośyć mam szukania grama byleby tylko mieć lot Od przepaści dzieli mnie tylko ten jeden krok Miewam cele nieprzeciętne dlatego dziś Chyba potrzebuję zmiany, żeby niżej już nie upaść Zbieram ludzi za plecami zamiast ślepo biec po trupach Ciągle biję się z myślami kiedy słyszę się w odsłuchach Czy to sprawa dla lekarzy czy mam jeszcze sobie ufać Znowu życie kopie nas po pysku, podlicza błędy jak fiskus Nie chcę z długiem spać, spłacam w ratach dar mówią, że to już dyskurs Nie wierzę w żadne z ich słów, nie wierzę im już Nie chcę brać prochów żeby spać Nie chcę już więcej pieprzonych kłamstw Kurwa flaga na maszt, zbuduję tratwę i popłynę w dal Miasto złe, miasto bardzo złe i wciąga Wszędzie krew, a szczególnie na pociągach Miasto złe i odpycha nas od siebie Zostaw mnie, nim to ja zostawię Ciebie Chyba potrzebny jest mi restart (yee) Muszę gdzieś indziej zamieszkać, tylko gdzie Miałbym szukać tego miejsca, w którym rozgoniłbym ciemne chmury I znieczulił się na bóle Żeby w końcu móc nacisnąć guzik restart (yee) Muszę gdzieś indziej zamieszkać, tylko gdzie Miałbym szukać tego miejsca, w którym rozgoniłbym ciemne chmury I znieczulił się na bóle, żeby w końcu ruszyć z miejsca się