Notice: file_put_contents(): Write of 606 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Gedz - Otchłań | Скачать MP3 бесплатно
Otchłań

Otchłań

Gedz

Альбом: Bohema
Длительность: 3:12
Год: 2019
Скачать MP3

Текст песни

Złapałem na chwilę luz po tym jak puściłem żal
Chociaż spokój ducha wciąż dla mnie jak Święty Graal
Ciągle szukam, czuję że jest gdzieś głęboko tam
I pływam w morzu ognia jak Steven Seagal
Sukces rodzi wrogów, pewnie dlatego ich nie masz
Wszystko zależy od punktu siedzenia
Historie jak Hanna-Barbera
Ja jestem tylko gościem który ma marzenia
Ej, bo jak inaczej to nazywać mam
Po prostu nauczyłem moje słowa pływać sam (pływać sam)
W tym jebanym morzu gówna
Od życia wciąż zimny prysznic to przynajmniej jestem czysty kurwa

Odwrócili się ode mnie jak leciałem w dół tam
Jak wciągała otchłań, jak tonąłem w kłótniach
Mówię do tych co stali na burtach
Że dla mnie są bez twarzy jakby się rodzili w burkach

Odwrócili się ode mnie jak leciałem w dół tam
Jak wciągała otchłań, jak tonąłem w smutkach
Mówię do tych co stali na burtach
Że to wyrzuci w górę mnie jak katapulta
Odwrócili się ode mnie jak leciałem w dół tam
Jak wciągała otchłań, jak tonąłem w kłótniach
Mówię do tych co stali na burtach
Że dla mnie są bez twarzy jakby się rodzili w burkach

Ja i spokój to od zawsze oksymoron
Gotów do odlotu jak polewam łychę z colą
Ha, zawsze byłem wylewny
Ale gryzłem się w język jak zjadałem na tym zęby
Serio chuj obchodzą trendy mnie
Bo każdy po mnie jest tylko następny
Też kiedyś marzyły mi złote zęby się, łańcuchy i imprezki
Teraz cały ten syf jest dla mnie zbędny
Teraz rzucam mięsem, bo go nie jem
Zeszły rok był dla mnie trudny
Przestałem wierzyć w siebie
Przestałem wierzyć w ciebie
Przestałem wierzyć w nas
Bo przestałem być pewny pierwszy raz
Ale łapię kurs już, płynę w dobrą stronę
Szczury opuściły statek, myślały że tonie
A jakby chcieli ściskać dłonie
To wypierdalać ma znak równości ze słowem koniec

Odwrócili się ode mnie jak leciałem w dół tam
Jak wciągała otchłań, jak tonąłem w kłótniach
Mówię do tych co stali na burtach
Że dla mnie są bez twarzy jakby się rodzili w burkach
Odwrócili się ode mnie jak leciałem w dół tam
Jak wciągała otchłań, jak tonąłem w smutkach
Mówię do tych co stali na burtach
Że to wyrzuci w górę mnie jak katapulta

W górę, w górę, w górę