1 Na 100
White 2115
3:07Za każdym razem, kiedy Cię widzę Chcę być przed ołtarzem, ale między nami DJ, mmm Nienawidzę być w klubie, mała, pokaż mi wyjście Z Tobą się zgubię dziś, no i w końcu się wyśpię Szukamy miłości w beznadziejnym miejscu, znowu na mieście (znowu na mieście) Kiedyś Cię znajdę, ale tańczę teraz w niebie, pod piekłem (w niebie, pod piekłem) Co z nami będzie, kiedy już znajdziemy się na zakręcie? (Co z nami będzie?) Tego wiedzieć nie chcę, znowu rzucasz na mnie swoje zaklęcie G-Wagon i Bentley na podjeździe Do potęgi entej ją pieprzę To jest niepojęte, że jeszcze chce Rzucam na pętle jak nutkę ją Myśli natrętne, więc wódkę mam Znowu odetnę, w tym urwę stan Ujebania w kurwę - ja dobrze znam Nie słyszę, co mówisz (nie słyszę, co mówisz), mała, podejdź bliżej (mała, podejdź bliżej) Za dużo tu ludzi (za dużo tu ludzi), chodźmy gdzie indziej Mmm, widzę, że się nudzisz, sama stoisz z drinkiem Chcę Cię obudzić rano pocałunkiem, hmm Za każdym razem, kiedy Cię widzę Chcę być przed ołtarzem, ale między nami DJ, mmm Nienawidzę być w klubie, mała, pokaż mi wyjście Z Tobą się zgubię dziś, no i w końcu się wyśpię Szukamy miłości w beznadziejnym miejscu, znowu na mieście (znowu na mieście) Kiedyś Cię znajdę, ale tańczę teraz w niebie, pod piekłem (w niebie, pod piekłem) Co z nami będzie, kiedy już znajdziemy się na zakręcie? (Co z nami będzie?) Tego wiedzieć nie chcę, znowu rzucasz na mnie swoje zaklęcie Znowu zamawiam pod blokiem Ubera Black Od chłopaka nie odbiera przez całą noc W klubie jest dziś cały skład, na backstage'u tłok A Ciebie tu dalej nie ma, no chodź (wow) Ona widzi sens tylko w pustych słowach (mm-mm-mm) Zostaw mnie, wróć do mnie, daj polar (mm-mm-mm) Nie mogę być w tym klubie, muszę zmienić lokal (mm-mm-mm) Miało Cię tu nie być, a wszystko od nowa Za każdym razem, kiedy Cię widzę Chcę być przed ołtarzem, ale między nami DJ, mmm Nienawidzę być w klubie, mała, pokaż mi wyjście Nienawidzę być w klubie Za każdym razem