Czasem
Grammatik
4:03Idę ubrany na imprę dlaczego Zostaw mnie bo baluję kolego Alkohol nie mleko a do klubu daleko Rym płynie jak kłody górską rzeką Bawię się tańczę hity grają głośno A me hormony na widok sztuk rosną Tralalala hej ho to w klubie lubię O tym rymuję i o tym mówię Wpadłem wpadłem w straszoną złość I mam tego całkiem dość (o co się dzieje) Nie obchodzą mnie ploty najczarniejsze anegdoty Nie obchodzą mnie ploty najczarniejsze anegdoty Nie obchodzą mnie ploty najczarniejsze anegdoty Nie obchodzą mnie ploty najczarniejsze anegdoty Nie obchodzą mnie ploty najczarniejsze anegdoty Nie jesteś jedynym dbającym o te spoty Gra na tobie się nie kończy jeszcze wiele do zrobienia S.O.N. szacunek kluczem do zrozumienia Robię to wszystko idę swoją drogą Mam liczne grono tych którzy zawsze mi pomogą Zawsze mi pomogą zawsze mi pomogą Zawsze mi pomogą zawsze mi pomogą Czasem myślę ilu z was widzi we mnie skurwysyna Ilu krytykuje mnie za filozofie w rymach Ilu neguje konstruktywność poczynań I dla jak wielu moje myśli to kpina Drwina w twojej głowie koks i amfetamina A dziwka to dla ciebie synonim słowa dziewczyna Oceniam to bo denerwuje mnie to To wydarzenie pod planetą jebany baran z głową pustą Ty dissujesz a prawdziwych słowa ruszają Daj te płytkę tym durniom niech słuchają Jakie blaski jakie cienie o czym jest ta mowa Ch.C.W.D. za nieprzemyślane słowa Które zabolały nie odeszły w zapomnienie Już wkrótce ujrzysz niezależnych na scenie Ciekaw jestem miny na niejednym pysku Zaćmienie kompletne jak oczu po błysku Czy materiał się sprawdzi? Nie wiem jestem optymistą Sam robię dla siebie wybrałem twórczość mi bliską Jakie blaski jakie cienie o czym jest ta mowa Ch.C.W.D. za nieprzemyślane słowa