Notice: file_put_contents(): Write of 604 bytes failed with errno=28 No space left on device in /www/wwwroot/muzbon.net/system/url_helper.php on line 265
Grubson - Biba | Скачать MP3 бесплатно
Biba

Biba

Grubson

Альбом: O.R.S.
Длительность: 3:25
Год: 2009
Скачать MP3

Текст песни

Już od samego rana jakieś dziwne przeczucie mam
Że wieczorem będzie kapa melanż szykuje się nam
Aria riba dobra biba chyba będzie libacja
Może jakaś dzida dzisiaj mi da doda do pieca
Pozytywna wibracja oj będzie się działo
Czuję to me ciało no ale na razie to za mało
Ciekawe czy biba wypali no będzie czy nie

No pewnie a teraz ty posłuchaj mnie
Ja miałem to samo rano jak miałem wstać z łóżka
Nie umiałem to przyjebałem se w płuca buszka
I nagle schiza patrzę a tu mona liza
Mówi mi że będzie biba a ja na to że arriba
Wybacz kochana ale nie jesteś prawdziwa
Może wielu cię wyrywa bo wyglądasz jak żywa
Ale nią nie jesteś i co ty na to powiesz

„Oj dzisiaj wieczorem się kurwa tego dowiesz
Się przekonamy jaki nastukany być możesz
I obiecuję że do domu szybko nie dotrzesz"

Jasne nie boje się wcale co grozisz mi
Właśnie może na początek gałę zrobisz mi
Co tak do mnie srasz lepiej zmyj ten makijaż
I wtedy przetarłem twarz a resztę to już znasz

Nic nie słychać nic nie widać
Ale na pewno będzie „jakaś biba"
Nic nie słychać nic nie widać
Ale na pewno będzie „taka biba"

Że od razu idę nie bujam w obłokach
Jam przyzwoity chłopak nie robię niczego na opak
No tak może wielu uważa mnie za lebra
Ale nie jestem żebrak dziś floty mi nie brak
To fakt wchodzę do sklepu hajsem uzbrojony
Szukam wybieram wybieram mam kupuje brony
Tak obładowany z ziomem zakapionym
Zbakanym w inną miejscówkę się przemieszczamy
Raz dwa do bazy na kwadrat
A ty patrz jak jeden i drugi wariat
Zaprawiają się i to nie proletariat
Jest taki wariant że wystąpi awaria
Ale nie biorę tego pod uwagę wcale
Nie jestem chamem z ziomem wypije zapale
Zaprawiam się bo wiem że biba będzie ostra

Ja też to wiem ziom lepiej zjary zostaw
Dostałem esa domówka się kręci
Pytają czy mamy czas czy mamy chęci
To co idziemy zaraz będziemy pierwsi

No pewnie ziom będziemy jak poryci poeci

Już coś słychać już coś widać
Dziś na pewno będzie „jakaś biba"
Już coś słychać już coś widać
Dziś na pewno będzie „dobra biba"

Już coś słychać już coś widać
Dziś na pewno będzie „jakaś biba"
Już coś słychać już coś widać
Dziś na pewno będzie „dobra biba"

Wszystko idzie zgodnie z planem bez żadnej przykrywki
Jest muzyka są kobiety ziomy i używki
Selekta rozkręcił ludzi na domówce
"Ej ziom chodź walniemy jeszcze po połówce"
Trochę tu ciepło ale jakoś rade damy
Oby się nie zrobiło piekło bo się nastukamy
Bach bach po kielonie bach bach poszedł
Krach krach w głowie proszę potrzebuje nosze
O boże schiza miała rację ziomuś
Jak ja teraz wrócę do domu
Grunt pod nogami znika grunt pod nogami
Zniknął zniknęli ludzie zostaliśmy sami
Co ja mogę na to że lubimy dużo wypić
Nie zdołam zatrybić muszę gwoździa przybić

Nic nie słychać
Nic nie widać
Dziś skończyła się tak ta biba
Nic nie słychać
Nic nie widać
Jutro pewnie będzie lepsza biba
Już coś słychać
Już coś widać
Jutro pewnie będzie dobra biba