Outro Intro

Outro Intro

Gruby Mielzky

Альбом: Zaraz Wracam
Длительность: 1:55
Год: 2025
Скачать MP3

Текст песни

Ściany wokół znajomi jak nikt z was
Oby niepokój mi nie zrobił pif-paf
Barwa życia nieco przezroczysta
W czasie wojny trzymaj się na dystans, jak Fu
W ręku mocna talia, rzucam ją na stół
Wracam kiedy chcę, nie kiedy woła tłum
Gruby to persona, czas na toast tu
To żadna święta krowa ale sto lat mu
Wczoraj się nie wychylałem sponad chmur
Na obiad szczawiowa, coś jak Donald Tusk
Dziś pora wrócić do Was, w dłoniach wolant już
W moim flow są pola i jest w nim morza chłód

Wrzucam kaptur na łeb, jadę prosto na mur, nie mam czasu na sen (na sen)
Czas pokroić ten chleb, wokół sporo jest głów, ale mało jest mnie

Ściany wokół znają każdy mój ruch
Zamiast mebli, kiedyś żyłem wśród próśb
Babci śpiewnik nie wymodlił lecz zwiódł
Na mój mętlik, moje grzechy, jej grób
Daję słowo, nie poleci łza mi przez coś, ani kogoś
W pamięci otchłani dach wysłany słomą
Pod nim dom różany, a w nim sami z siorą
Raj jakby w oddali, Adam trawił owoc
Życie to jest parkour, ale biorę to na siebie jak pan Artur
Jutro nikt nie powie do mnie: "Ale bankrut"
A wczoraj chciałem tylko białą parę grantów
A wczoraj przecież, byle cały wrócić z szychty
Dwa mentole po dwusecie, to mój tryptyk
Wracam świeży, jakbym pisał pierwszy Pyk Pyk
Pytasz kto jest lepszy? Mówię dziś nikt (nikt)