Zwykły Chłopak
Hałastra
3:21Od rana muzyka gra gitara Nie chcę dziś widzieć chama ale ustawka jest dziś jak wyrok Jutro kasa tu samara ja spierdalam Gonią sprawy nawał się tu trochę ich spiętrzyło Takie życie rapera bity wciąż dobieram Telefon odbieram gadka o temacie Chwilami dech zapiera wcześniej myślę jak rozjebać Pisak w łapie teraz dwadzieścia dwa nieodebrane W biegu albo w trasie non stop w Adidasie W nocy sny o kasie a w drzemce o hajsie Kładź na stół pitachę przeliczę jak bankier Chciałeś żyć inaczej Nie da się Swoje robię dalej wszystko zgodnie z planem Choć nie zawsze wszystko zgodnie z prawem W głowie liczydło w biegu liczę papier Czasu już nie tracę Ciągle na szybko jak tagi na mieście Ogarniam wszystko to sprawy codzienne W głowię ten pitos ja muszę już lecieć To lot z walizką tak jak Ryanair'em Nie mam czasu tu na pogaduchy bo mam sprawy pilne Od rana do nocy ruchy nie leżę na piździe Spływają rachunki internety czynsze Rozumisz do tego trzy stówy leci na wypiskę Po południu szybki pad thai i lecimy dalej Szybki blancik oraz kawka i lecimy w trasę Chwila moment jest szesnasta liczymy pitachę Pyta ziomek czy ustawka nie mam czasu bracie Bo siłownia podbija koleżka pyta się czy biję towar Bo on bije teścia mówię co ty mordzia Lecę czeka na mnie bieżnia muszę podrałować Bo trochę się spieszę Wracam za kierę mam spotkanie w biurze Dziewiętnasta za dziesięć trochę się spóźnię Dalej konsekwentnie tematy odfajkowuję Czas to becel ze wspólasem wchodzimy na spółę Makin' money makin' money everyday Makin' money makin' money everyday Makin' money makin' money everyday Makin' money makin' money everyday Ciągle na szybko jak tagi na mieście Ogarniam wszystko to sprawy codzienne W głowię ten pitos ja muszę już lecieć To lot z walizką tak jak Ryanair'em