Sztandar
Hałastra
4:09Podniecenie i stres, jak nowa runda Ja chciałem tu coś dla siebie mieć Dlatego wciąż znowu pędzę, nie śpię Złowiła noc, zahaczyłem o dzień i ta spora suma Liczę, czuję moc, robota na czas Na klacie BOSS, z ręki jedzą jak tapas Ciągle mówię Ci, że robię to dla Ciebie Ciągle mówię Ci, że zaraz będzie lepiej Bez słowa, czasem mijamy, jak ślepiec W nich odbity tylko becel Za oknem pada puch, sprawę ma do mnie petent Ja robię tu za dwóch, no bo sam sobie szefem Niech czasu da mi Bóg, ja czadu dam i lecę Już nigdy nie oglądając się za siebie Jadę późno w nocy zaraz chyba czwarta pięć, dziś nie pora spać Słyszę różne głosy, nie wiem, czy to diabła śmiech, czy anioła płacz Demony ciągną losy znów, czyja warta jest, syf od nowa mam Na bani zimne poty, przydałaby się mi odnowa, ta Jadę późno w nocy zaraz chyba czwarta pięć, dziś nie pora spać Słyszę różne głosy, nie wiem, czy to diabła śmiech, czy anioła płacz Demony ciągną losy znów, czyja warta jest, syf od nowa mam Na bani zimne poty, przydałaby się mi odnowa, ta Nie chcę patrzeć się do tyłu z żalem Trochę odjebałem, ale minął kac Zawsze do komplikowania talent Trzydziestka za pasem, już nie na to czas Fascynacja tym szemranym światem Romans z brudnym miastem, powiedziałem pas Stoję w deszczu, zmył ze mnie obawę Trzymam równowagę, tak jak New Balance, wow Nie oddam kontroli paranoi Harmonię powoli się nastroi Każdy dookoła to android Cały czas w pogoni, to wymaga odnowy Gorzka arabica, snuję wizję jak architekt Dzwonię do wspólnika i przewijam jak to widzę Nieruchomość nad Bałtykiem A wszystkie te ruchy będą naszym pomnikiem Jadę późno w nocy zaraz chyba czwarta pięć, dziś nie pora spać Słyszę różne głosy, nie wiem, czy to diabła śmiech, czy anioła płacz Demony ciągną losy znów, czyja warta jest, syf od nowa mam Na bani zimne poty, przydałaby się mi odnowa, ta Jadę późno w nocy zaraz chyba czwarta pięć, dziś nie pora spać Słyszę różne głosy, nie wiem, czy to diabła śmiech, czy anioła płacz Demony ciągną losy znów, czyja warta jest, syf od nowa mam Na bani zimne poty, przydałaby się mi odnowa, ta