Droga
Hemp Gru
3:40Wilk na mikrofonie, w głowie się nie mieści Jebać leszczy, z lamusami się nie pieścić Nie ma czasu, głupot nie chcę pieprzyć Jeśli ci się nie podoba, wyłącz, jak masz dreszczyk I tak wszystkich nie uda ci się skreślić Mam się streścić? Słuchaj pierwszej części Hemp Gru prosto z ulicy wieści Ja i moje ziomki – nikt gorszy, nikt lepszy Jestem po to, by prawdę przynieść ci Policyjne ścierwo to wróg największy Twarda bania i zaciśnięte pięści Uwalniam instynkt, gdy atmosfera się zagęści Siedzę na ławce i walę browara Nabijam lufę i jaram Z Nokity rap gra, coś też tam napierdalam Jeszcze nie Kenke a siara Dwie dychy później, zmienił się żywot na lepszy Kenki! Już nie z rejonu wieści Coś tam w kieszeni szeleści Świat już zwiedzony od dawna, od stanów do mieścin Wszystko to dała muzyka, tyle że nie da się tego opisać Kiedy ktoś spyta, czy to jest z domu, wie jaha Dlatego wciąż o mnie słychać, elo Wszystkie harde bandy zjednoczone w siłę Antypolicyjnej propagandy, nie zabijaj prawdy Nie daj mydlić oczu, stoję dziś tu na stromym zboczu I czekam na wiatr, co rozgoni czarne chmury Rap kultury, wszystkie bzdury utopione w studni Ja zakrywam wieko, odchodzę daleko, elo, breko, raz, dwa Czy wszyscy mnie słyszycie? Tak, tak! Te słowo ma pokrycie, a ja takie życie Hemp Gru prezentuje To jest to dzieciak, to jest to, co czuję, aż do teraz ziom Każdy wiedział kto jest kto, wszyscy zjednoczeni w bandy Rapowy świat, anty systemowe jazdy 06 Bruno, z Hagel Beetle żółwie Drill gang for life, to jest to na stówę Pewne rzeczy się nie zmienią, jointa smak, ta emoka I pomocna dłoń, jak jesteś dobry chłopak Lamusów trzeba gnać, chociaż lata lecą Więc masz przy gwizdku, zjaraj se całego Słowa to klucz, życie to droga Prosto z Piątkowa, dla ziomali elo To zostanie na podwórkach, na kolejne sto lat CHWDP, JDLP, nie rządowy terror