Po Winorośli
Intruz
3:42Jak zrobiłem to raz, to zrobię drugi, proste Przy przyczepie słoneczniki, rdzą pokryte, odwodnione Na ZWMie świecą szyby, grzeją płyty betonowe Z cegieł pokruszonych kopce, w wózkach dzieci z tabletami Osoby idące w trybie z zawieszonymi dzbanami Na kanapie słoneczniki, dniem i nocą telewizor Gzzz - to kurwa grzechotniki, bo grzechoczą, jak nas widzą Od reklamówek wygięte, od szukania trufli W autobusach stoją, psioczą i trzymają się za rurki Słoneczniki w światłowodach, latarnie na polach, a my między nimi Przez podręczniki przygarbiona młodzież, umarły imiona, powstały loginy Zastąpiły czaty rozmowy z rodziną, ufają bardziej swoim Androidom I zwisają dzbany i do przodu idą słoneczniki i na pasach giną W kółko na czacie jak chomik, w ruchu, co się nie zatrzyma Twój przyjaciel to Android, wypierdoli Fukushima Kroczy tłum, jak przez pasy, szum, miejskiе my chomiki Dzbany zawieszone w dół jak spalone słonеczniki W kółko na czacie jak chomik, w ruchu, co się nie zatrzyma Twój przyjaciel to Android, wypierdoli Fukushima Kroczy tłum, jak przez pasy, szum, miejskie my chomiki Dzbany zawieszone w dół jak spalone słoneczniki Nie obchodzi ich relacja z bliskimi, jak do tej pory (nie, nie) Bo to co ważniejsze dla nich, to to, co wrzucą na story (yeah, yeah) Niby żyją, a jak zmory podążają przez ulice (grrra) To, co jest narzędziem pracy, dziś ma kontrolę nad życiem (error) Nie miałem tego kiedyś, dzięki Bogu, to, co widoczne dziś na każdym rogu Jak chcesz osiągnąć kolejny level w realnym życiu, to weź się wyloguj Można zamulić na milion sposobów, nie mów mi tylko, że nie mam racji Bywają takie etapy na drodze, że rozwiązań nie ma w żadnej aplikacji Anonim czuje się pewnie (haha), problem na serwie i zapluta morda (aha) Chuj mnie obchodzi twoje zdanie typie, my zbieramy propsy, gdy zbiera cię gouda (yeah) Ciągle szlifowana forma (ciągle), pracuję ciężko, nie chcę zostać z niczym Wersami robię tu format (format), jak słoneczniki nie konam na smyczy (prrrr) W kółko na czacie jak chomik, w ruchu, co się nie zatrzyma Twój przyjaciel to Android, wypierdoli Fukushima Kroczy tłum, jak przez pasy, szum, miejskie my chomiki Dzbany zawieszone w dół jak spalone słoneczniki W kółko na czacie jak chomik, w ruchu, co się nie zatrzyma Twój przyjaciel to Android, wypierdoli Fukushima Kroczy tłum, jak przez pasy, szum, miejskie my chomiki Dzbany zawieszone w dół jak spalone słoneczniki