Skaza
Jarecki Zdw
3:32Kręcę gibona jak poszła kariera Jebać frajera Rap to zajawka, a nie kariera Idź jak bajera Przeciągam temat nie latam na boki jak hiena nie To żadna ściema Uwielbia scena zawistnych nie trawie Od zawsze powtarzam chuj w dupę katom Za to, za to i tamto Będziesz rozliczany Wiadomo mam to pcham to No bo mam, po co No bo mam, po co Pierdole chamstwo znasz to Znasz to na pewno, kiedy na bani wyskakuje error Terror pato rodzi party Meksyk zajawka jestem uparty Gra nie na żarty, tak powtarzała Jedna i druga jak się zakochała Chała, ale z niego pała Wyjebał koleżkę myśli, że gitara Wara, od mojego stada ZDW bandera dobrze się układa Wada niby malutka Lecz jednak, prawdziwa i zgubna w skutkach Czutka, knebel na japę Każdy mi mówi, że jestem wariatem zatem Jak za starych czasów Jebać policje jazda z tematem Kratę, przepiłujemy Prędzej czy później wszystkich rozjebiemy Dobrze to wiemy i zawsze tak będzie Szacunek, że nie dałeś na komendzie W błędzie aktualnie jesteś Jeśli myślisz, że to nie przejdzie Wejdzie w butach bez pukania Karma dopadnie tego co zagania Do szczania chuj rozjebał się lamus Jebać kapusia wiruje falus Salut każdemu dobremu Jeśli nie robisz nie robię problemu Nie dla takiego w pedale nawija Jak myślisz inaczej dziurawa szyja Finał ponura mina Nie dziwi mnie wcale jebana padlina Klina ci wypierdolę Jeśli oszukasz karty na stole Kole, prawda cię w oczy Życie nie raz jeszcze cię zaskoczy