Blok D
Kali
3:11Gandzia, gandzia, gandzia, gandzia Gandzia, gandzia, gandzia, gandzia Gandzia, gandzia, gandzia, gandzia Gandzia, gandzia, gandzia, gandzia AK 47, Lemon Haze, Lowrider Hindu Kush, w dłoni delikatny slider Jedziemy wolno, obok śmignął Viper A może to był Maluch słabo widzę nabij pajpe Kolejny mach, słodki dym, gilgot na płucach Zanim odpalę Snoop Dogga zarzucam Głową podrzucam, delikatnie w bit Bez schizy na wizji miasto śpi, jest git Obalamy mit że marysia może skrzywdzić Najwyżej helikopter albo efekt windy żaden defekt ona jest doskonała No chodź tu kochanie, no chodź moja mała Oddaję się nam cała jak by to był gang-bang Kolejny skręt jej ciała kolejny bat pękł Aaa, kolejny bat pękł Bo znów czuję haj, ten haj Naturalny haj, ten haj Bo znów czuję haj, ten haj Naturalny haj, ten haj Biała Wdowa, Blue Berry i Amnesia Grube Lolo to Ganji Mafii sesja Na oczach presja i ciężkie powieki Niech ten stan się nie kończy trwa wieki Odstawiłem leki, farmakologii narka Wystarczy bletka, top i zapalarka Jadę w okularkach chodź ciemno na ulicach Ty gdzie jesteśmy chyba już nie w Katowicach Dłonią z uśmiechem macha nam policja Bo to Amsterdam nie polska inkwizycja Tu jestem wolny nie potrzebne kitranie Na oficjalu na legalu kupuję jaranie Na red light'cie panie zapraszają nas do siebie Ale z nami ta jedyna, Maria Janina To nie finał bo noc jeszcze długa Chwila moment, łapię bucha Bo znów czuję haj, ten haj Naturalny haj, ten haj Bo znów czuję haj, ten haj Naturalny haj, ten haj Jack Herer, Hash, Critical, Shiva Na zmianę płonie indica i sativa Chmura z bonga przepalona buchem spliffa Dzicy, młodzi, wolni jak Wiz Khalifa To nie kicha bo posypana z piaskiem Po tym nie kicham no może kasłam czasem Tetra-hydro-cannabinol ziom Wieczorem o poranku pacanku płoń Podam ci dłoń kiedy będziesz przy mnie Bo na nią spada krusz i tytoniu selektywnie Pozytywnie czujemy spokój ducha Niech do snu utuli mnie z kilograma poducha Znów łapię bucha, ale to kręci Jak Bob Marley chce palić to do śmierci Jednym to śmierdzi a innym bosko pachnie Sekundę niech się sztachnę Bo znów czuję haj, ten haj Naturalny haj, ten haj Bo znów czuję haj, ten haj Naturalny haj, ten haj Bo znów czuję haj, ten haj Naturalny haj, ten haj Bo znów czuję haj, ten haj Naturalny haj, ten haj Ganja Mafia i wiesz co się pali Grube lolo skręc sobie kolo Siła z pokoju Palimy, palimy, palimy, palimy Palimy, palimy, palimy, palimy, palimy, palimy tu Amsterdam, 2102, jesteśmy tu Ganja Mafia grube logo Siła, sport, to już... Palimy, palimy, palimy, palimy tu Palimy, palimy, palimy, palimy tu Palimy, palimy, palimy, palimy tu